niedziela, 21 grudnia 2014

Magiczny czas

Witajcie Kochani w tym magicznym okresie przedświątecznym... Uwielbiam ten czas... Szkoda tylko, że brak śniegu. Mnie to strasznie doskwiera :( no ale cóż zrobić, ocieplenie klimatu... Wszystko oszalało. Oby nie za bardzo. U mnie w domu już wszystko przyszykowane do Świąt... Już się doczekać nie mogę. Czasem łapie się na tym, że zachowuje się czasem jakbym miała znów jakieś 5 latek i czekam z niecierpliwością na choinkę i prezenty...Ale cóż, już nie jestem dzieckiem. Dla mnie ten czas będzie wyjątkowy, z jednego powodu, a właściwie za sprawą jednej Osóbki - Oskarka... Będą to pierwsze święta Bożego Narodzenia w powiększonym składzie... Na prawdę się już doczekać nie mogę. Zakochana jestem w tym Szkrabie... Jest cudny. Wszystkich chłopaków ma pod sobą. W tym momencie jest Najważniejszy. Zostało Nam do przygotowania (ślinka mi już cieknie na samo wspomnienie) bigos, mięsiwo się już odpoczywa, jutro do upieczenia pójdzie. Zapachów co nie miara będzie... Choinka też się niebawem pojawi i wreszcie zagości już na stałe świąteczna, magiczna atmosfera. Uwielbiam czas Świąt Bożego Narodzenia. Dla mnie są magiczne od zawsze.
Ps.
Na życzenia świąteczne jeszcze przyjdzie czas :)
A tymczasem macie coś w klimacie świątecznym.

https://www.youtube.com/watch?v=E8gmARGvPlI

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Psychicznie na wyczerpaniu :(

Witajcie Kochani. Nadszedł najgorszy czas dla mnie... Jestem na wyczerpujących się akumulatorach... Potrzebuje odpoczynku, ale niestety do niego jeszcze hektar drogi przede mną. Jestem na początku drogi a już mam dość. Mobilizuje się tym, że już niebawem się to skończy... Chce przerwę świąteczną już... Ona jest w tym roku z podwójna siłą oczekiwana przeze mnie. W szkole mamy urwanie głowy przez zaliczenia egzaminy itp. Jak sobie o tym pomyślę, to aż mnie głowa zaczyna boleć. Jeden plus jest w tym, że mam super grupę. Ludzie są cudowni :) Mam nadzieję, że w nadchodzącym nowym roku uda mi się naładować na tyle moja akumulatory, że wytrzymam do końca... Na życzenia noworoczne i opis zabawy sylwestrowej przyjdzie czas. A tym czasem zmykam już, kolejny wpis już wkrótce. Na pewno będzie ciekawy :))) Pozdrawiam.

niedziela, 30 listopada 2014

Nadchodzi macocha.


Witajcie Kochani... :) U mnie w życiu trochę zawirowań, zaliczeń i kłopotów. Z reszta jak w każdego życiu, przypuszczam. Teraz zaczął się dla mnie okres, w którym będzie się mnóstwo działo. Najwięcej w szkole, oczywiście. W moim życiu nastała monotonia, niestety. Ale głęboko wierzę w że zmieni się na lepsze moje życie. Kochani wiecie przecież, że nadchodzi zima... Nienawidzę jej, bo jak wiecie jestem zmarzluchem i nie lubię zimna. Ale cóż takie życie. Mamy w swoim klimacie zmienność pór roku i już tak jest. Wieje, mrozi,trzeba w piecu palić ogólnie jest nie przyjemnie... Ble. Mam nadzieję tylko, że nadchodzące święta będą białe. Chce żeby troszkę popruszył śnieg....

czwartek, 27 listopada 2014

Uwolniona

Witajcie Kochani :) Nie wiem, czy się śmiać czy płakać ale udało mi się wreszcie odpowiednio porozmawiać z pewną osobą, do której wreszcie dotarło, że nie chce z tą osobą być. Niestety musiał mój brat zainterweniować bo ciągle ta osoba mi pisała smsy. Troszkę nie na miejscu. Nie mam nic do tej osoby, ale troszkę przesadzał pisząc takie smsy a nie inne. Wydaje mi się, że dotarło do tej osoby to co mówiłam już sto milionów razy. Teraz czuje się taka wolna... Spadł mi ciężar z serca, którym była ta osoba. Nie chce jej oczerniać bo to dziecinne zachowanie byłoby z mojej strony. Życzę tej osobie jak najlepiej. Może ona wreszcie zrozumie, że tak musiało być. OD bardzo dawna pisaliśmy ze sobą, ale ja nie mam obowiązku z kimś się spotykać jak tego nie chce... Nie będę szczegółowo o tym pisać teraz. Może wkrótce pojawi się wpis o tej sytuacji, tego nie wiem dokładnie. Okaże się z czasem.
Teraz będę świętować swoją wolność. Nie żałuje swojej decyzji. Za dużo czasu upłynęło, żeby żałować. Widocznie tak musiało się życie potoczyć. A nachalności nie lubię. Kolejny wpis już wkrótce. Pozdrawiam :)

środa, 19 listopada 2014

Nastała smutna jesień :(

Cholera mam doła :( tęsknię za naszą polską złotą jesienią... Gdzie ona się podziała??? Kiedy się robi zimniej, w moim sercu też się właśnie tak robi. Nienawidzę tego. Kiedy na dworze zapanowała chmurna, zimna i nieprzyjemna jesień w moim sercu się pogorszyło. Jak z resztą pisałam w poprzednim wpisie. To jeszcze mocniej działa, jakby się nasilało... Tęsknie za słońcem, które mogło mnie budzić każdego dnia... Niestety  przyjdzie jeszcze gorszy czas, ale może jakaś iskierka wyleje chociaż troszkę miodu na moje skołatane i skrzywdzone serce, pokryte wieloma bliznami... Takim czasem dla mnie będzie grudzień. A wiecie będą moje ulubione święta. Dla mnie nie ma piękniejszego czasu w roku... Już się doczekać nie mogę. Ale jeszcze sobie trochę poczekam... Do świąt jeszcze daleko. Trzeba wierzyć, żeby dotrwać do Nich. Moje serca potrzebuje ukojenia. A co za tym idzie... potrzebuje miłości. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że nie widzę na horyzoncie tej iskierki, która wyleje orzeźwiający i pełen uczucia miód na moje serce... Ciągle czekam na to. Ale czy się doczekam... Nie wiadomo :(

poniedziałek, 17 listopada 2014

Samotność od środka zżera...

Witam. Bardzo długo zbierałam się do napisania tego wpisu. Właściwie to do tej pory nie wiem co napisać, Nie mam ostatnio weny do pisania, ale może pod wpływem samotności uda mi się coś napisać. Wiem, że będzie to strasznie pesymistyczny wpis, ale cóż zrobić. Moje aktualne nastawienie jest strasznie pesymistyczne - jak już się domyślacie - w jednej kwestii się nic nie zmieniło. I nie wiem czy w najbliższym czasie się coś zmieni na lepsze... Często mi się wydaje, że moje ciało ma jakby dwie osobowości - jedna która prze do przodu z uśmiechem, a druga jest wycofana, smutna i co najgorsze samotna... Najgorsze jest to, że nadchodzi najgorszy dla mnie czas - długie jesienne wieczory... Nienawidzę ich. Są smutne, długie, odpychające a w gruncie rzeczy odpychające... Siadam na fotelu okryta kocem i się zastanawiam nad sensem życia, czy nadal sama dam radę... Biorę kieliszek wina do ręki. On jeden stanowi dla mnie towarzystwo. Pijąc jeden łyk wina zagłębiam się w swoje wnętrze,,, Jest ciemno, zimno i co najgorsze czuć samotność... Dobija mnie ona... Zamieszkała sobie u mnie i myśli, że może się zadomowić na dłużej. Cholera nie umiem jej wygonić ze swojego życia... Zżera mnie od środka. A najgorsze jest to, że niekiedy widzę jak zagłębiam się w swoje wnętrze, że ona jest z tego szczęśliwa... Nienawidzę jej... Nie mam odwagi się jej pozbyć. Zakorzeniła się we mnie i nie chce mnie opuścić... Czuję, że moje ciało to taka twarda skorupa, która jest moim więzieniem. Moje prawdziwe "ja" nie może się stamtąd wydostać. Cholernie cierpi z tego powodu. Moje ciało to taki stalowy, szczelny cholernie  kombinezon, z którego ciężko się wydostać - a na zewnątrz uśmiech na twarzy, oczy się śmieją, a to wszystko pozorne bo moja dusza cierpi i jest strasznie smutna i samotna... Ciekawe czy komuś się uda ją uwolnić i napełnić szczęściem na całe życie... Czekam.

niedziela, 2 listopada 2014

Liga Światowa siatkówki 2015

Witajcie Kochani. Mam świetną wiadomość dla fanów siatkówki męskiej. Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że już są rozlosowane grupy do turnieju Ligii Światowej 2015. Nie za bardzo podoba mi się nasza "polska" grupa. Dość mocnych przeciwników mamy. Akurat wypadło, że ze wszystkimi tymi drużynami graliśmy na Mistrzostwach Świata rozgrywanych w Polsce. Dwie drużyny zostały przez Naszą reprezentację pokonane. Mam nadzieję, że nie powtórzymy porażki z jedną z tych drużyn... Moim zdaniem jesteśmy w super formie i wyjdziemy gładko z grupy :) Przypomnę, że rozgrywki tegoż turnieju są podzielone na trzy dywizje. Jest kilku debiutantów - kilka debiutanckich drużyn... Sama jestem zaskoczona tymi zmianami... Przyszłoroczny turniej zapowiada się ciekawie. Już się doczekać nie mogę rozpoczęcia. Jak zawsze będziemy kibicować Naszym... Całym sercem i całą sobą :) A teraz troszkę teorii - podział grup, a mianowicie:

Dywizja pierwsza:

GRUPA A: 
Brazylia; Włochy; Serbia; Australia;

GRUPA B:
Polska; Rosja; USA; Iran;

Dywizja druga:

GRUPA C:
Bułgaria; Kuba; Kanada; Portugalia;

GRUPA D:
Francja; Niemcy; Czechy; Korea Południowa;

GRUPA E:
Belgia; Argentyna; Finlandia; Holandia;

Dywizja trzecia:

GRUPA F:
Tunezja; Portoryko; Turcja; Czarnogóra;

GRUPA G:
Chiny; Meksyk; Słowacja; Grecja;

GRUPA H:
Egipt; Japonia; Hiszpania; Kazachstan;

Kibicujemy oczywiście Naszej reprezentacji... Polska wygra mecz :) :) :)

Dni zadumy i refleksji...

Hmmm... 1 i 2 listopada dla mnie to dni zadumy i refleksji... Wtedy właśnie zastanawiamy się nad przemijaniem, śmiercią i życiem po życiu... Dla mnie ten czas jest specyficzny i dość trudny. W głowie mam smutek i przede wszystkim nadzieję, że pójdę do nieba... Bardzo bym tego chciała. Z resztą chyba jak wszyscy. Pamiętamy o wszystkich zmarłych. Nie będę się dużo rozpisywać . Kolejny wpis już wkrótce.

niedziela, 26 października 2014

Organizujemy SIATKARSKIE EURO 2017 w Polsce

Kolejna cudowna wiadomość!!! Od wczoraj wiem, że będziemy organizatorami siatkarskiego EURO 2017. To już pewne. Mistrzostwa Europy w piłce siatkowej w 2017 roku odbędą się nie gdzieś indziej tylko u Nas, w naszym pięknym kraju. Jestem prze szczęśliwa z tego powodu!!! Po cudownie zorganizowanym siatkarskim mundialu, który de facto wygraliśmy, organizujemy europejską imprezę. Cholera już się doczekać nie mogę. Jak sobie o tym pomyślę to aż mam ciarki na całym ciele... Uwielbiam siatkówkę i siatkarzy, oczywiście Polaków... Moim marzeniem jest być na ligowych rozgrywkach - na jednym meczu chociaż... Już się doczekać nie mogę... Kolejny wpis już wkrótce. Pozdrawiam.

Oskarek!!!

Witajcie Kochani!!! Wiem, że z niewielkim opóźnieniem ale jakos cholera czasu i weny brakowało. Od pewnego czasu, o tygodnia w naszej rodzince jest Nowy Członek - Oskarek... Cudowne dziecko. Kochane przede wszystkim. Mojemu Bratu urodził sie synek. Jesteśmy wszyscy bardzo szcześliwi z tego powodu. Na przykład ja zakochałam się w moim bratanku od pierwszego wejrzenia. Jest tak cudownym dzieckiem, że nie mogę wyjść z podziwu. Uwielbiam Go. Nie wiem co mam jeszcze napisać. Nasz kochany Oskarek!!!! Przede wszystkim gratulujemy rodzicom.

piątek, 17 października 2014

Historyczne zwycięstwo!!!

Witajcie Kochani!!! Przepraszam, za spóźnienie, ale zawirowań w życiu nie brakuje. 13 października 2014 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie, na piłkarskiej murawie podejmowaliśmy Mistrzów Świata - Niemców. W ramach eliminacji do Mistrzostw Europy Francja 2016. Przyznam się, przez kilka osób zostałam po tym meczu zbesztana, za to że kibicuje Niemcom. Zgodzę się z tym, ale każdy ma swoich faworytów - to co pokazywali Nasi Piłkarze do tej pory nie zasługiwało na moją uwagę. Przepraszam, ale takie jest moje zdanie. Aby wygrywać trzeba być drużyną, nie indywidualnościami. Ale przyznam się, oglądając ten mecz nie wierzyłam własnym oczom. Nasi Piłkarze na początku drugiej połowy po golu Arkadiusza Milika prowadzili z Mistrzami Świata... Dla mnie to była sensacja... A kiedy w osiemdziesiątej którejś minucie Niemcy dali sobie strzelić drugiego gola to już przecierałam oczy ze zdumienia. Przypomnę, że drugą bramkę dla Polaków strzelił Sebastian Mila. Ale w nosie czy kibicowałam Niemcom czy Polakom (robię tylko tak w piłce nożnej, w siatkówce czy w ręcznej zawsze kibicuje Swoim) byłam dumna z naszej piłkarskiej reprezentacji, że po raz PIERWSZY w historii udało im się wygrać z Niemcami. Pragnę przypomnieć, że w statystykach figurowało do tej pory 12 porażek, 6 remisów. A to zwycięstwo nad zachodnimi sąsiadami zapisało się już w historii. Przypomnę tylko, że w tym roku w kolejnej już dyscyplinie nasze Polskie skromne reprezentacje pokonały reprezentantów Niemiec, a więc:
KOSZYKÓWKA:  Niemcy : Polska  76:88
                              Polska : Niemcy  68:67

PIŁKA RĘCZNA:  Polska : Niemcy  25:24
                              Niemcy : Polska  28:29

SIATKÓWKA:       Polska : Niemcy 3:1

PIŁKA NOŻNA:     Polska : Niemcy 2:0

A więc można śmiało rzec, że rok 2014 dla polskiego sportu jest wyśmienity, wymarzony, najlepszy od momentu upadku komunizmu. Nie zapominając oczywiście o wyczynach naszych sportowców w Soczi na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Rosji.
Można też powiedzieć, że Stadion Narodowy nareszcie został odczarowany i nasze reprezentacje zaczynają wygrywać. A został odczarowany za sprawą naszych ZŁOTYCH Siatkarzy, którzy jak pamiętamy wygrali na Narodowym z Serbami w meczu otwarcia Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn w Polsce. Oby ta passa nie została przerwana dłłuuuuuggggooooo!!!


poniedziałek, 6 października 2014

Jestem żywą Różą :)

Witajcie Kochani:) Nie wiem czy to dla Was ważne czy też nie ale od niedzieli jestem członkiem Żywego Różańca. Może dla niektórych wyda się to dziwne, bo myślą, że modlitwa na różańcu jest tylko dla Naszych Babć. Nie Kochani. Do tego zgromadzenia może zapisać się każdy kto chce, bez względu na wiek. Zapisałam się tam po rozmowie z Babcią. Moja Babcia też należy. I może Wam się wydawać to dziwne, że może się chwalę tym. Ale jakoś mnie to nie paraliżuje. Chce się tym chwalić. To moja wiara, nie wyprę się jej. Jeśli komuś to nie pasuje to niech tego nie czyta. W tym zgromadzeniu jest tak, że po prostu odmawia się jedną dziesiątkę różańca dziennie i tyle. Wierzę w to, że za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, Matki Różańcowej polepszy mi się w życiu. Polecam Każdemu modlitwę różańcową. Ma moc w sobie zbawczą. Może zdziałać cuda, tylko trzeba szczerze i prawdziwie wierzyć. Pozdrawiam.
ps.
Kolejny wpis już wkrótce.

czwartek, 2 października 2014

Stay strong Bociek!!!

Witajcie Kochani!!! Nie mam dobrych wieści dla Was. Kilka dni temu na konferencji prasowej poświęconej rozpoczęciu się sezonu ligowego w siatkówce mężczyzn padła smutna informacja. Grzegorz Bociek grający na pozycji atakującego w ZAKSIE Kędzieżyn Koźle i reprezentacji Polski poinformował, że klubowi lekarze przeprowadzając badania wykryli u Niego nowotwór układu limfatycznego. Jest to dla drużyny i reprezentacji bardzo smutna wiadomość. Niestety Grzesiek nie zagra na razie na boiskach ligowych. Niestety będzie potrzebna chemioterapia, ale zawodnik i wszyscy w około są pozytywnie nastawieni w tej trudnej sytuacji. Najważniejsze że choroba jest wykryta we wczesnym stadium. Teraz tylko trzeba trzymać mocno kciuki za Grześka i życzyć Mu szybkiego powrotu do zdrowia, Zawodnik ZAKSY jest dobrej myśli i wydaje Mu się, albo chciałby wrócić do gry jak najszybciej. Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie. Bądźmy dobrej myśli.
Nie załamuj się Grzesiek! Wszyscy kibice siatkówki są dobrej myśli i trzymają mocno kciuki za szybki powrót Grzegorza Boćka do gry.

środa, 1 października 2014

Fantomowi pacjenci... hehe

Witajcie Kochani :) Powiem Wam, z resztą sami pewnie już doskonale wiecie, że od września rozpoczęłam nowy kierunek doskonalenia swojej osoby - opiekun medyczny... Na początku kiedy pierwszy raz poszłam na zajęcia, przerażał mnie ten kierunek... Pomyślałam sobie - "... Praca z ludźmi chorymi to nie dla mnie..." ale minęło troszkę czasu i jakoś teraz nie uważam tak. Właściwie to minął tylko miesiąc a ja zmieniłam diametralnie zdanie o tym zajęciu. Zaczęło się to od zajęć ala praktycznych tzn. pracowni zabiegów higienicznych. Aktualnie uczymy "zajmować się" sztucznymi ludźmi - fantomami. Powiem szczerze, że to całkiem ciekawe zajęcie i ciekawy zawód. Mam nadzieję, że z czasem jeszcze bardziej spodoba mi się to. Już się doczekać nie mogę. A ci "sztuczni" ludzie są tak śmieszni, że na każdej pracowni jest kupa śmiechu... Hehe :)

piątek, 26 września 2014

Nie żałuje...

Witajcie Kochani :) Chyba zraniłam kolejny raz pewną osobę, która myślała, że będzie kimś ważnym na całe moje życie. Niestety tak się nie stało. Muszę się przyznać, że jakiś czas temu myślałam poważnie o tej osobie, ale niestety nic z tym nie umiał zrobić... Dawałam mu sygnały do tego co mógłby zmienić, ale znów niestety nie odczytał ich i nic z tym nie zrobił. Moje sygnały odczytywał jako pretensje i uszczypliwości w kierunku jego osoby. Nie chciałam go zranić, nic na to nie poradzę. Zrozumcie też mnie. Chce od życia czegoś więcej, Owszem jestem domatorem ale chciałabym też zwiedzać świat, poznawać go. A domyślam się, że z ta osobą nie zaznałabym tego,,, Nie znaczy to że jestem materialistką (bo pewnie tak sobie właśnie ta osoba myśli o mnie). Nic z tych rzeczy... Jestem ciekawską osobą i czasem nie lubię siedzieć w jednym miejscu. Chciałabym mieć męża, dzieci, ale dopiero w przyszłości. Nie chce oświadczyn po miesiącu, bo one do niczego by nie prowadziły... Nie chce też ciągłych pretensji o coś czego jestem pewna, że nie zrobiłam. Mam dość. Zwracam się bezpośrednio do Ciebie - nie chciałam cie zranić, ale wiem co sobie myślisz o mnie. Jesteś w błędzie jak myślisz, że jestem łatwą laską. Ale przepraszam.

poniedziałek, 22 września 2014

My też mamy uczucia...

Witajcie Kochani!!! Wydaje mi się, że to nie będzie miły wpis... Będzie to wpis o moim życiu. Zrozumiałam coś i będę się trzymać tego co postanowiłam. Właściwie to zacznę od tego, że faceci są beznadziejni... Nie dość, że jak się zalecają do dziewczyny to tyle obiecują, że dziewczyna jest tym wszystkim skołowana i cholernie się cieszy kiedy o tym wszystkim pomyśli. Następną rzeczą, którą robią, czasem świadomie czasem nie - robią nadzieję na coś więcej jak wiedzą doskonale, że traktują znajomość można powiedzieć jak "zabawę" lub ciekawostkę. A potem to dziewczyna cierpi bo myślała, że naprawdę coś z tej znajomości wyjdzie... Faceci, nie mówię, że wszyscy ale są  takie przypadki, że dziewczyny traktują przedmiotowo. Myślą, że jeśli są przystojni i ładnie się ubierają myślą, że mogą się spotykać się z kilkoma dziewczynami naraz... Zapominając, że dziewczyny też mają uczucia i niektóre mogą się wkręcić na słodkie słówka. Myślą, że są pępkami świata - myślą tylko o sobie. Mają wpojone do głowy, że tylko oni się liczą i myślą, że dziewczyna, która z nimi będzie w związku na wszystko będzie się zgadzać. Owszem, są takie dziewczyny, ale nie wszystkie takie są. A jeszcze są tacy, którzy kiedy dziewczyna zauroczy się nim albo się w nim zakocha i chciałaby "przemienić" znajomość na poważny związek oni uciekają od odpowiedzialności... To jest ich najgorsza cecha... Nie rozumiem takich gości. Spotykają się z ładną dziewczyną i tego nie chcą wykorzystać... Na prawdę nie mieści mi się to w głowie. No ale cóż ja mogę zrobić. Nie da się zmienić mentalności mężczyzn.
Kochani to są moje długotrwałe obserwacje facetów. Nie twierdzę, że wszyscy są tacy jak tutaj wymieniłam. Owszem znam takich, którzy nie widzą świata poza swoją kobietę, ale są i tacy jak opisałam. W swoim życiu wielu facetów spotkałam i szczerze nie mam za dobrego zdania o nich. Może za jakiś czas zmienię o Nich diametralnie zdanie, kiedy spotkam odpowiedniego faceta dla siebie. Zobaczymy...
Kolejny wpis już wkrótce. Pozdrawiam.

POLSKA MISTRZEM ŚWIATA!!!!

Witajcie Kochani!!! Nadal nie mogę w to uwierzyć... Nadal jestem pod wpływem cholernie silnych emocji jak pomyślę sobie o wczorajszym wieczorze. WIADOMOŚĆ ROKU 2014 - POLSKA pokonując Brazylię 3:1 w finale mundialu siatkarskiego rozgrywanego w Polsce, dokładnie w Katowickim Spodku ZOSTAŁA MISTRZEM ŚWIATA!!!! Nieprawdopodobne emocje. Jak już pisałam nie mieści mi się to jeszcze w głowie. Nasza reprezentacja powtórzyła wyczyn reprezentacji Polski trenowanej przez Huberta Jerzego Wagnera z 1974 roku. Jako kibice musieliśmy czekać aż 40 lat na to aby historia zatoczyła koło. Doczekaliśmy się. Polska Reprezentacja pokazała, że liczy się w światowej czołówce i inne reprezentacje powinny poważnie liczyć się z Nami. Polska potrafi wygrywać w najważniejszych turniejach i przede wszystkim cieszyć się ze swojej gry i zwycięstwa. Niestety są również smutne strony naszego sukcesu. Niestety kilku niektórych zawodników zapowiedziało, że był to ich ostatni mecz, turniej w reprezentacji naszego kraju. Taką wiadomość zakomunikowali - MARIUSZ WLAZŁY (atakujący), KRZYSZTOF IGNACZAK (libero), PAWEŁ ZAGUMNY (rozgrywający) i najprawdopodobniej MICHAŁ WINIARSKI (przyjmujący). Z tym ostatnim nie jestem pewna  czy to prawda. Na lekkie szczęście możemy przyznać, że mamy zawodników, którzy powinni godnie zastąpić te Ikony polskiej siatkówki. Na miejsce Mariusza mamy Dawida KONARSKIEGO, na miejsce Krzyśka mamy Pawła ZATORSKIEGO, który pokazał, że godnie zastępuje swojego poprzednika, na miejsce Gumy mamy Fabiana DRZYZGę, zawodnika, który jest reprezentantem kraju w trzecim pokoleniu... A jeśli chodzi o Winiara to mamy również za Niego - Kubiaka. Mam nadzieję, że do Igrzysk Olimpijskich nasz trener zbuduje nowa drużynę... W Rio De Janeiro musimy pokazać, że zasługujemy na kolejne sukcesy. A tak słowem podsumowania, zestawienie najlepszej szóstki turnieju i nagrody indywidualne:
Zestawienie drużyn:
1. POLSKA
2. Brazylia
3. Niemcy
4. Francja
5. Rosja
6. Iran
A teraz NAGRODY INDYWIDUALNE:
Najlepszy przyjmujący:
Lucarelli (Brazylia);
Murillo (Brazylia);
Najlepsi środkowi:
Marcus Bome (Niemcy);
KAROL KŁOS (Polska);
Najlepszy libero:
Jenia Grebielnikow (Francja);
Najlepszy atakujący:
MARIUSZ WLAZŁY (Polska);
MPV turnieju:
MARIUSZ WLAZŁY.

niedziela, 21 września 2014

Historia zatacza koło!!!!

Witajcie Kochani!!! No i Kochani MAMY TO!!! Gramy w finale Mistrzostw Świata w siatkówce... Jeśli chodzi o wytrwałych kibiców siatkówki to wiedzą Oni, że osiem lat temu graliśmy w tym samym gronie (oczywiście inni zawodnicy) - z Brazylią w Finale Mistrzostw Świata w Tokio. Wtedy zdobyliśmy srebrny medal i byliśmy vice mistrzami świata. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie inaczej i HISTORIA BĘDZIE TOCZYĆ SIĘ NA NASZYCH OCZACH i zdobędziemy upragnione mistrzostwo. Nie zapominajmy, że w meczu o 3. miejsce spotkają się dwie znakomicie grające reprezentacje, skądinąd sąsiadujących państw ze sobą tzn. reprezentacja Niemiec i reprezentacja Francji... Ten mecz jako pierwszy rozegrany zostanie na parkiecie Katowickiego Spodka... Cholera chciałabym być w strefie kibica w Katowicach, ale jak usłyszałam, że wczoraj przed meczem półfinałowym z Niemcami było w strefie kibica aż 15 tys. ludzi to zrezygnowałam... Będę kibicować przed tv z tatą, jak przystało na dobrych kibiców. Już się doczekać nie mogę... Kocham siatkówkę i nie "zdradzę" tej dyscypliny sportu.
VOLLEYBALL FOR EVER!!!!

czwartek, 18 września 2014

Piękny mecz i historyczne zwycięstwo...

Witajcie. We wtorek odbył się mecz III fazy Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn. Na parkiecie spotkały się dwie super drużyny - reprezentacja Polski i reprezentacja Brazylii.Mecz był pełen emocji i zwrotów akcji,.. Jak dla mnie ten mecz to był horror. Pierwszy set wygrali Canarinios, natomiast drugiego, doprowadzając do remisu 1:1 Polacy. Po straszliwym trzecim histerycznym secie przegranym przez Naszą reprezentację do 14, Kolejny set był cudowny - doprowadziliśmy do remisu, 2:2. A tie - break był kolejnym cudownym setem dla Naszych. Zwyciężyliśmy 3:2 i zdobyliśmy dwa punkty, Była to historyczna wygrana Naszej reprezentacji. Ponieważ była to pierwsza wygrana od 44 lat na turnieju tej rangi. Brawo Polacy, oby tak dalej. Przypominam, że na drodze do półfinału stoi Nam na drodze reprezentacja Rosji... Chłopaki pokażcie pazur i pokonajcie Ruskich i wskakujcie  do półfinału. Trzymamy kciuki i krzyczymy POLSKA WYGRA MECZ!!!

czwartek, 11 września 2014

Błękitna laguna i ja

To chyba będzie moja nowa przyjaciółka. Po dzisiejszym dniu wiem, że ona nigdy mnie nie zawiedzie. Zawsze zrozumie, mogę z nią porozmawiać. Ona zawsze mi doradzi. porozmawia. Nie mam przyjaciół... Każdy olał mnie szerokim... Ale ja będę tak samo się zachowywać jak oni. Z nikim nie mogę sobie szczerze, poważnie, a zarazem z żartem porozmawiać. To jest przykre i cholernie bolesne... Ale z cichą nadzieją wierzę, że będzie lepiej. Nie mogę na nikogo liczyć z przyjaciół. Wszyscy się odwrócili ode mnie i olewają wszystko. Ale spokojnie, jak tylko podniosę się z tego lekkiego dołka - nie będę nikogo żałować... Też będę olewać... Osz już się doczekać nie mogę. Pokażę na co mnie stać. Nie będę potrzebować niczyjej łaski. Zobaczymy jak wtedy oni będą się czuć. Teraz wiem, że jak na razie błękitna jest ze mną. Kolejny wpis już wkrótce.

...

Witajcie Kochani :) Przepraszam, za moją nieobecność tutaj, ale byłam tak zaaferowana tym co się dzieje wokół mnie, że po prostu, można powiedzieć, że wzięłam sobie wolne od pisania bloga. Ale teraz obiecuje, powracam. Skoro takie właśnie zdjęcie, jak już się sami domyślacie będę pisać o Mistrzostwach Świata. Pewnie wiecie, że Nasza reprezentacja wyszła z pierwszego miejsca w grupie z kompletem punktów. Jestem bardzo zadowolona. Jak pewnie też wiecie już z tv - doznaliśmy pierwszej porażki w tym turnieju. "Dostaliśmy" niezły łomot od Amerykanów, ale nie poddajemy się jeszcze. Dzisiaj gramy z Włochami a Makaroniarze nie powinni Nas ograć. Mam nadzieję, że nie damy się... Ja oczywiście będę mocno trzymać kciuki... Będę z Chłopakami szkoda że nie fizycznie tylko telepatycznie, ale jednak... Moje serce jest z Naszymi Chłopakami... Trzymam mocno kciuki :)
Ps.
Wpisy z tego co się dzieje m.in. w moim życiu już niebawem powinny się ukazać na dniach...
Pozdrawiam cieplutko :)

wtorek, 2 września 2014

Mecz WENEZUELA : Kamerun

Cholera dwie egzotyczne reprezentacje się spotkały na jednym parkiecie we wrocławskiej Hali Stulecia. Jest to mecz poprzedzający pojedynek Polaków z Australijczykami. Właściwie jedna ezgotyczniejsza od drugiej i na odwrót. Mecz wyrównany, grany punkt za punkt. Chociaż zawodnicy Kamerunu popełniali więcej błędów niż ich przeciwnik i to przełożyło się na wynik. Najbardziej zacięty set w wykonaniu Kamerunu, był to set trzeci, który wygrali na przewagi. Wenezuela to ma na plus, że ma ciągły kontakt w swoich rodzimych rozgrywkach na kontynencie południowo - amerykańskim z Brazylią i Argentyną. Widać jest to w Ich grze. Mecz zakończył się wynikiem 1:3 dla Wenezueli.

Mecz BELGIA : Portoryko

Mecz jednostronny. Ciągła dominacja Belgów. W każdym secie duża różnica punktowa. Słaby mecz reprezentantów Portoryko. Belgowie grając z Nimi, po prostu się bawili grą. Portorykańczycy mieli słabe, a nawet można rzec bardzo słabe przyjęcie, a to odzwierciedlało się w wyniku na tablicy. Jak dla mnie nie za ciekawy mecz, ja wolę meczę,  w których obie drużyny dają z siebie wszystko. Wtedy jest ciekawszy mecz. Druga sprawa jak powiedziałam, że "... obejrzę cały siatkarski mundial w Polsce.", więc nie mogę nie dotrzymać słowa... Wracając do meczu, jak juz się pewnie domyślacie zakończył się wynikiem 0:3 dla Belgów.

Mecz USA : IRAN

Niespodzianka!!!! Niesamowite spotkanie Stanów Zjednoczonych z Iranem. Irańczycy pokazali klasę i z praktycznie przegranym wynikiem - 0:2 - potrafili nawiązać walkę z tegorocznymi triumfatorami Ligii Światowej i co najlepsze wygrać kolejne 3 sety i wygrać całe spotkanie 3:2. Było to drugie spotkanie do tej pory, którego wynik rozstrzygnął dopiero piąty set. Jak dla mnie niesamowity mecz Irańczyków. Jak pamiętacie  z moich notatek, Iran ma już na swoim koncie dwa zwycięstwa. Przypomnę, że w niedziele wygrali 3:1 z Italią... Oby to nie był czarny koń mistrzostw w Polsce. Jestem pod wrażeniem... Znakomicie!!! Ale my oczywiście KIBICUJEMY NASZYM!!!! POLSKA WYGRA MECZ!!! 

Mecz Argentyna : SERBIA

Witajcie Kochani!!! Kolejna kolejka w polskiej grupie... Tym razem na parkiecie wrocławskiej Hali Stulecia spotkały się reprezentacje Argentyny i Serbii. Serbowie całkowicie odmienieni. Nie byli już tymi samymi zawodnikami co w meczu z Polską Argentyna nie mogła się rozegrać. Serbowie natomiast dawali całkiem dobrze sobie radę. Są kandydatami do wyjścia z grupy, ale na pewno nie z pierwszego miejsca. Moim zdaniem pierwsze miejsce w grupie jest zajęte, oczywiście dla Naszych Chłopaków. A wracając do tegoż meczu, całkiem niezły mecz w pokazie obu reprezentacji. Warto było go oglądać. Mecz zakończył sie wynikiem 1:3 dla Serbii.

Mecz CHINY : Egipt

Witajcie Kochani!!! Bardzo podobny mecz do opisanego przeze mnie poprzedniego meczu. Podobnie jak Korea, tym razem Chiny pokazały Egipcjanom gdzie jest ich miejsce. To Chińczycy stracili tylko jednego seta na rzecz Egiptu w tym meczu. Cały mecz zakończył sie wynikiem 3:1 dla Azjatów.

Mecz KOREA PŁD : Tunezja

Azjatycki Tygrys nie dał się pokonać egzotycznej Tunezji. Podarował Jej tylko jednego seta... Jak dla mnie nie ciekawy mecz z tego względu, że właściwie nic ciekawego się nie działo... Siatkarze gromadzili punkty i nic poza tym. Może ze dwie akcje były całkiem niezłe. Nie będę za dużo pisać o tym czemu, bo ogólnie nie ma o czym. Ważna wiadomość jest taka, że w pierwszym, inauguracyjnym meczu dla obu drużyn to Koreańczycy pokazali klasę i wygrali 3:1.

Mecz Meksyk : BUŁGARIA

Mecz całkiem podobny do poprzednich rozgrywanych dzisiejszego dnia. Jedynie co ulega zmianie  to nazwy państw... Tym razem to Bułgarzy nie dali pograć reprezentacji Meksyku. Pierwszy raz widziałam meksykańską grę. Mogę powiedzieć, że całkiem nieźle sobie radzą i nawet dość im się kleiła gra. Moim zdaniem, bez obrazy dla nikogo, ale Meksykanie są najsłabszą drużyną w grupie C. Zobaczymy jak poradzą sobie z innymi przeciwnikami, ale pewnie podobne wyniki padną. Oczywiście mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Bułgarów.  

Mecz FINLANDIA : Kuba

Ten mecz mnie zdziwił i zszokował. Finowie powracają na mistrzostwa świata po 32 latach przerwy. Gra Finów przez dwa sety w ogóle się nie kleiła. Jakby w ogóle nie weszli całkowicie w mecz. Zachowywali się na boisku tak jakby tylko się przyglądali grze a nie grali - jakby stali obok. Natomiast Kubańczycy przez dwa sety dominowali, choć wiadomo popełniali również błędy. Chciałabym wspomnieć, że reprezentacja Kuby jest mocno odmłodzona i nie rozegrana za bardzo. Jak na tak młodych graczy radzili sobie na boisku nieźle. Po przegranych dwóch setach Finowie wzięli się do roboty - nie dość że doprowadzili do piątego seta to jeszcze cały mecz zwyciężyli 3:2. Kubańczycy natomiast za mocno się rozluźnili i to spotkanie niestety przegrali.

Mecz ROSJA : Kanada

Kolejna odsłona i podobny komentarz co do tego meczu. W tym spotkaniu tak samo jak w poprzednim faworyci nie zawiedli. Tym razem mecz rozgrywany w gdańskiej Ergo Arenie. Rosjanie pokazali światowej klasy siatkówkę. Choć Kanadyjczycy do połowy meczu nadążali za wielkimi krokami stawianymi przez Sborną. Ten mecz też był ciekawy, ale można powiedzieć, że jednostronny z lekkimi porywami Kanadyjczyków. Reprezentanci Kanady nawiązali walkę tylko w pierwszym secie, w którym nawet prowadzili kilkoma punktami. Ich gra nawet się dość dobrze kleiła, a potem jakby się rozpadła. Wynik 3:0 dla Sbornej. Myślę, że Kanadyjczycy jak spotkają się ze słabszym przeciwnikiem na pewno nawiążę z nim walkę... Hehe oby :)  

Mecz BRAZYLIA : Niemcy

Najwięksi nie zawiedli. Tak można by było opisać w jednym zdaniu ten mecz. W Katowickim Spodku Brazylijczycy nie dali żadnych szans naszym zachodnim Sąsiadom. Mecz zakończył się wiadomym, dla wszystkich wynikiem - jak się można było spodziewać 3:0. Nie mogę powiedzieć, Niemcy w pierwszym secie grali jak równy z równym, ale dwa kolejne sety pokazały wyższość kilkukrotnych mistrzów świata czyli Brazylijczyków. Mecz ciekawy. Grozer - wielka gwiazda niemieckiej siatkówki dawał z siebie wszystko, ale sam jeden nie zdoła wygrać całego spotkania. Moim zdaniem najlepszymi zawodnikami meczu po stronie brazylijskiej byli Lucas i Lucarelli.

Mecz FRANCJA : Portoryko

Witajcie Kochani!!! Przepraszam za opóźnienia. Opisuje ostatni mecz niedzieli - 31. sierpnia. Na parkiecie Krakowskiej Hali spotkały się reprezentacje Francji i Portoryko. Jak dla mnie mecz był jednostronny, momentowymi zrywami reprezentacji Portoryko. Moim zdaniem reprezentanci Portoryko są najsłabszą drużyną w grupie D. Nie powiem, bo Francuzi też nie grali oszałamiająco dobrze. Myślę, że wszystkie grające na tych mistrzostwach drużyny muszą się rozegrać i dobrze poczuć tę atmosferę... Mecz jak wiadomo zakończył się wynikiem 3:0 dla Francuzów.

niedziela, 31 sierpnia 2014

Mecz Kamerun : AUSTRALIA

Witajcie Kochani!!! Kolejny mecz z "polskiej" grupy na Mistrzostwach świata już za nami.. Hmm... Jakie wrażenia?? Powiem szczerze, a właściwie napiszę, że wrażenia po tym meczu mam dziwne, właściwie niejednoznaczne. Nie umiem ich dokładnie, konkretnie nazwać. Gra reprezentacji Kamerunu, strasznie egzotyczna. Nigdy nie widziałam jak gra ta reprezentacja. Ich budowa ciała, muskulatura przeraziła mnie. Strasznie umięśnieni są. Jak dla mnie, na siatkarzy za dużo tego wszystkiego. Kameruńczycy nie mają techniki gry. Natomiast Australia jak we Florencji, radzą sobie całkiem nieźle. Chociaż gwiazda Australijczyków - Edgar gra, na można powiedzieć na pół gwizdka. Moim zdaniem, jeśli zagramy tak jak w meczu z Serbią, ale tym razem z Australią - wygramy. Kamerun to żaden przeciwnik dla Naszej Reprezentacji. Mecz Kamerun : Australia zakończył się wynikiem 0:3 dla Australii.

Mecz USA : Belgia

Witajcie Kochani!!! Cholerka strasznie dużo znów pojawi się tutaj wpisów. Ale to wszystko dzięki FIVB Mistrzostwom Świata w siatkówce mężczyzn Polska 2014... A więc jesteśmy po kolejnym meczu. Rozgrywanym tym razem w Krakowie, pomiędzy kolejnymi drużynami z grupy D. Tym razem grały ze sobą reprezentacje Stanów Zjednoczonych i Belgii. Mecz zacięty. Pierwszy mecz na tegorocznym siatkarskim mundialu w Polsce, który został dopiero rozstrzygnięty w pięciu setach... Po ciekawej i zaciętej walce między tymi dwoma reprezentacjami - mecz zakończył się zwycięstwem Stanów Zjednoczonych... Ale reprezentanci Belgii nie dali się tak łatwo pokonać.A więc USA zdobywa w tym spotkaniu dwa punkty, a Belgia jeden (ponieważ wygrała 2 sety). Z utęsknieniem czekam na kolejne mecze.Ale pamiętamy Kochani: KIBICUJEMY NASZYM!!! POLSKA WYGRA MECZ!!!!

Mecz ARGENTYNA : Wenezuela

Witajcie Kochani!!! Już po kolejnym meczyku... Tym razem oglądałam mecz rozgrywany pomiędzy dwiema znającymi się reprezentacjami, tzn. Wenezuela : Argentyna. Powiem szczerze, z początku mecz był wyrównany - przynajmniej tak się wydawało. Obie drużyny całkiem dobrze grały... Dla mnie to gra Wenezuelczyków była nowością, ponieważ może głupio się przyznać ale pierwszy raz widziałam Ich grę w siatkówkę. Jak dla mnie ten zespół jest całkiem egzotyczny... Może głupio to zabrzmiało, ale właśnie tak jest... A wracając do meczu to jak dla mnie, mecz był nie ciekawy. Prawdę mówiąc był wyrównany, ale nie tego spodziewałam się po Conte i po Uriarte - obaj zawodnicy grają w mojej ulubionej polskiej drużynie ligowej PGE Skra Bełchatów. Ogólnie mecz zakończył się wynikiem 3:0 dla Argentyny... Komentujący mecz spikerzy powiedzieli, że reprezentacja Wenezueli jest najsłabszą drużyną w grupie A, czyli w grupie, w której są również Polacy... TRZYMAMY KCIUKI ZA NASZYCH!!! POLSKA WYGRA MECZ!!!

Mecz Włochy : IRAN

Witajcie Kochani!!! Jesteśmy już po meczu Włochy : Iran. Było to pierwsze spotkanie rozgrywane we wrocławskiej Hali Stulecia. Przypomnijmy, że we Wrocławiu swoje mecze rozgrywają reprezentacje z grupy A... A wracając do meczu... Mecz był wyrównany. Kibicowałam Włochom, ale jakoś dzisiaj nie mieli dnia do gry - Chłopaki musza się rozegrać po prostu. Jak to mówią "wejść w mecz"... Niestety dzisiaj Włochom nie poszło tak jak się zapowiadało... Irańczycy natomiast "weszli" w mecz cudownie. WYNIK MECZU IRAN : Włochy 3:1. Cudownie rozpoczynają się te mistrzostwa.

Mecz Otwarcia POLSKA - Serbia

Witajcie Kochani!!! Jest już po ceremonii otwarcia siatkarskiego mundialu. Teraz czas przyszedł na pierwszy mecz. Akurat się tak zdarzyło, że Gospodarze - Polska podejmują swoich przyjaciół z Bałkanów czyli Serbię. Takiego meczu dawno nie widziałam w grze Polaków. Był fenomenalny. W meczu z Serbami grała cała drużyna, nie pojedynczy gracze... Fenomenalny mecz zagrał Paweł Zagumny. Michał Winiarski po prostu wymiatał na parkiecie boiska. Nie daliśmy dojść w pełne słowo Serbom. Polska Reprezentacja, można powiedzieć zmiotła Ich z parkietu. WYNIK MECZU 3:0 dla POLSKI. Wiem, że nadużywam tego słowa, ale nie mogę wyjść z podziwu. Fenomenalny mecz otwarcia. Oby tak dalej... Po meczu czytałam na Internecie recenzje i wywiady z niektórymi zawodnikami. Okazuje się, że Serbowie byli zaskoczeni i przytłoczeni atmosferą panującą na stadionie. Ważne, że Polska wygrała mecz i oby tak dalej. Kolejnym rywalem Biało - Czerwonych będzie Australia. Mecz będziemy grać w Hali Stulecia we Wrocławiu już we wtorek.

Ceremonia otwarcia FIVB Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn POLSKA 2014 - THIS IS VOLLEYBALL!!!!

Witajcie Kochani!!! Nadszedł oczekiwany czas przez wszystkich. W sobotę 30. sierpnia o godzinie 18.30 odbyła się ceremonia otwarcia FIVB Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn Polska 2014. Jest to 18. edycja tej imprezy... Szczerze to mnie zaszokowała cała oprawa tej ceremonii. Na trybunach Stadionu Narodowego w Warszawie zasiadło 62 tys. kibiców... Swoją obecnością zaszczycił nawet sam prezydent naszego państwa... Na prawdę ta ceremonia i to święto siatkówki na długo zagości w naszej polskiej świadomości, no i oczywiście zapisze się w historii. Nie znajduję słów na to co się działo w sobotę. Powiem,  że jestem pod ogromnym wrażeniem. Cały sztab pracujący nad tym przedsięwzięciem postarał się i to bardzo. Cholernie mi się podobało.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Wielki nieobecny!!!

Witajcie Kochani!!! Do FIVB Mistrzostw Świata w siatkówce mężczyzn Polska 2014 pozostały można powiedzieć godziny. Jak sami wiecie, albo się domyślacie cholernie nie mogę się doczekać na tę imprezę. Jak już pewnie słyszeliście Mariusz Wlazły powrócił do treningów i zasili naszą reprezentacje w siatkarskim mundialu. Będzie zaje*** impreza. Szczerze to chciałabym być wśród publiczności na Narodowym w sobotę. Usłyszeć i śpiewać razem ze wszystkimi Mazurka. Ta chwila byłaby magiczna.... Cholera ale się rozmarzyłam :) A temat wpisu jest całkiem inny. Największym przegranym i wielkim nieobecnym na tegorocznej najważniejszej imprezie sezonu siatkarskiego będzie Bartosz Kurek. Niestety, trener Biało - Czerwonych nie powołał Bartka do składu na Mistrzostwa świata. Swoja decyzję tłumaczył małą efektownością Kurka na treningach... Mnie się wydaję, że to musi być coś głębszego w tej sytuacji... No ale cóż, będziemy oglądać Mistrzostwa Świata w siatkówce bez Najlepszego i najbardziej wartościowego zawodnika Ligii Światowej 2012... Decyzji trenera się nie zmieni. A My Kochani - TRZYMAMY KCIUKI ZA NASZYCH CHŁOPAKÓW!!!

wtorek, 19 sierpnia 2014

Zwycięstwo nad ROSJĄ i drugie miejsce w turnieju...

Witajcie Kochani. piszę z opóźnieniem, bo jestem jeszcze w szale zwycięstwa dokonanego przez naszą kochaną reprezentację. Wczoraj rozegraliśmy ostatni, można powiedzieć finałowy mecz XII Memoriały Huberta Jerzego Wagnera. Komentatorzy meczu okrzyknęli ten "pojedynek" jako deser turnieju... Jak na deser, mecz był cudowny - jak dla mnie. Bardzo lubię długie, zacięte, pełne emocji i zwrotów akcji mecze. Właśnie takim był "pojedynek" mistrzów olimpijskich - Rosjan -  z wicemistrzami świata z 2006 r. - Polską... W tym meczu pokazaliśmy, że nie wolno Nas przekreślać na początku... We wczorajszym meczu pokazaliśmy pazur... Uwielbiam takie mecze. A więc mecz zakończył sie wynikiem 3:2 dla skromnych, nie zawsze grających tak jak My chcemy Polaków... Mam nadzieję, że w nadchodzącym siatkarskim mundialu, rozgrywanym w Polsce, pokażemy na co Nas stać. Liczę i cholernie mocno trzymam kciuki za Naszą Reprezentacje. Wczorajszy mecz, moim skromnym zdaniem, choć nic nie mówiono o tym, dedykowano Mariuszowi Wlazłemu, żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia po kontuzji stawu skokowego. Na szczęście kontuzja Mariusza, jak już wcześniej pisałam nie okazała się zbyt poważna. Mariusz powinien wrócić do treningów już za kilka dni. Wierzę w to, że z pomocą Wlazłego i innych cudownych polskich siatkarzy osiągniemy bardzo wiele w tegorocznym siatkarskim mundialu u siebie, w Polsce... Przypomnę, że siatkarski Mundial Polska 2014 zostanie rozpoczęty już 30 sierpnia meczem Polskiej Reprezentacji z reprezentacją Serbii na Stadionie Narodowym w Warszawie. Trzymamy kciuki Kochani :)  

I jest pierwsze zwycięstwo :)

Witajcie Kochani :) Wiem, że piszę z opóźnieniem, ale niestety byłam troszkę zajęta, a poza tym wena mnie opuściła.Na szczęście na krótko:) Z neta pewnie wiecie, że Polska zwyciężyła po dość szybkim meczu z Chińczykami. Szybki mecz, ponieważ były tylko trzy sety. Polacy nie dali pograć sobie przyjaciołom z Azji... To jest pierwsze zwycięstwo Polski na XII Memoriale Huberta Jerzego Wagnera... Ciekawe jak będzie z Rosją. Całą sobą kibicuje Naszym Chłopakom. Wierzę w Ich zwycięstwo. Nie boimy się Rosjan!!!!

niedziela, 17 sierpnia 2014

Imprezę czas zacząć...

XII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera czas zacząć... Jesteśmy po dwóch rozegranych meczach. Przypomnę pierwszy mecz rozegrała reprezentacja Sbornej z reprezentacją Chin. Ogólnie mecz rozgrywany był w przyspieszonym tempie. Rosjanie nie dali za bardzo rozkręcić się Chińczykom. I gładko wygrali 3:0. Rosjanie moim zdaniem zmierzają do zwycięstwa w całym turnieju, ale to tylko moje zdanie - i co najlepsze - po pierwszym meczu. Okaże się co pokażą w kolejnych meczach, ale wydaje mi się, że tak będzie. Nie są jeszcze w optymalnej formie, ale spokojnie.

Natomiast kolejny mecz rozegrali gospodarze z reprezentacją bałkańskich "sąsiadów". Po zaciętym meczu - pięciosetowym -  niestety ulegliśmy Bułgarom. Przegrana w tym meczu nie była najgorsza. Najgorsze było to, że w trzecim secie Nasz narodowy "syn marnotrawny", powracający po czteroletniej przerwie do reprezentacji, pewniak, niestety uległ kontuzji stawu skokowego. Po ataku, źle wylądował na parkiecie i niestety kontuzja gotowa. Biedaka znosili koledzy z boiska. Widać było na twarzy Mariusza grymas nieznośnego bólu. W przerwie, po czwartym secie, wygranym przez naszą reprezentacje - Wlazły skakając na jednej nodze - komentatorzy mówili - że zmierza do szpitala na badania specjalistyczne. Niestety nie dotarł do szpitala tylko do szatni, z nogą obłożoną kompresem  z lodem. Na specjalistyczne badania nie pozwoliła opuchlizna kostki. Dzisiaj okazuje się, że wcale ta kontuzja nie jest poważna i za kilka dni Mariusz wróci do treningów i NIE ZABRAKNIE GO NA SIATKARSKIM MUNDIALU. Jeśli by się stało inaczej, mistrzostwa świata nie były by już takie jak z Mariuszem Wlazłym.
Ps. Ale mam złą wiadomość dla fanów Bartosza Kurka... Najprawdopodobniej zabraknie tego zawodnika na siatkarskim mundialu w Polsce.  

czwartek, 14 sierpnia 2014

XII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w siatkówce :)

Witajcie Kochani :) Już w ten weekend, w dniach 16 - 18 sierpnia bieżącego roku odbędzie się XII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera. tym razem cztery reprezentacyjne drużyny zaprezentują się w największej hali w Polsce, czyli jak dobrze pamiętam nazwę, Arena Kraków. To będzie ostatni sprawdzian przed Mistrzostwami Świata rozgrywanymi w Polsce, już za dwa tygodnie. Obok reprezentacji naszego kraju - Polski - zaprezentują się reprezentacje Bułgarii, Chin i Rosji. Nasi Chłopcy w pierwszym meczu zagrają z reprezentacja Bałkanów, Bułgarią. To będzie w sobotę. W niedziele, zmierzymy się z Chińczykami, reprezentującymi kontynent azjatycki. A na pożegnanie, jak już wiadomo na parkiecie krakowskiej hali "skrzyżujemy rękawice" z Rosjanami... Oczywiście kibicuje, Swoim... Ale nie będę smutna, jeśli nie zwyciężymy. Musimy w końcu pokazać coś w MŚ. Kurcze w końcu są rozgrywane w Polsce. MŚ juz za dwa tygodnie. Doczekać się już nie mogę. Pozdrawiam :)  

Welcame Radom ;)

Witajcie Kochani :) Jestem szczęśliwa. Właśnie, dzisiaj wróciłam do domku. Byłam z moją rodzinką w odwiedzinach u Rodzinki, w Radomiu. Byliśmy tam cztery dni, ale prawdę mówiąc odpoczęłam sobie. Uwielbiam tam jeździć... Do mojej ulubionej Cioci Grażynki i wujka Edka... Cudowni ludzie i cudownie spędzony czas. Już za Nimi tęsknie. I w ogólne za miastem. Super się tam czuje. We wtorek mieliśmy jechać do Otwocka ale niestety jakoś nie daliśmy rady... Ale obiecałam sobie, że kiedy następnym razem będziemy mieli zamiar wyruszyć do Radomia, Otwock też odwiedzimy... Troszeczkę męcząca droga za mną, ale jakoś daje radę, funkcjonuje jeszcze :P Kiedy sobie pomyślę, że czeka na mnie "z otwartymi" ramionami moje własne łóżko uśmiech pojawia się na twarzy... hehe już chce kolejny raz jechać do Radomia. Już za Nimi tęsknie ;((( ps. kolejny wpis już wkrótce :P

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Stuknięci!!!

Witajcie ponownie Kochani. Jestem strasznie zaskoczona decyzją ogłoszoną w czwartek na Konferencji Prasowej władz jednej z telewizji, która wykupiła prawa do transmisji "Polskich" Mistrzostw Świata w siatkówce, które mają zostać rozegrane na przełomie sierpnia i września tego roku. To co ogłosili jest wstrząsające. Wszyscy kibice, a nawet polscy zawodnicy są w szoku. Do cholery to przecież też zasługa kibiców siatkówki w Polsce, że nasz kraj został gospodarzem tegorocznego "mundialu". Jak można zdecydować, że jednak tak ważny turniej będzie jak to ładnie napisali "częściowo zakodowany dla niektórych polskich kibiców". Niestety decyzja jest jaka jest i kibice zobaczą tylko na otwartych antenach ceremonie otwarcia i inauguracyjny mecz Polski z Serbią rozgrywany na Stadionie Narodowym w Warszawie. Resztę meczów jeśli będą chcieli obejrzeć muszą wykupić. Na szczęście jestem w tym gronie kibiców, którzy posiadają dekodery tej telewizji i będę mogła oglądać za darmo siatkarski mundial. I znów się zacznie moje ulubione oglądanie meczów. Nie powstrzymam się i na pewno wpisy z każdego meczu pojawią się tutaj. Postanowiłam, że wpisy będą pojawiać się po każdym meczu, a będzie ich aż 103. Doczekać się już nie mogę... Kochani!!! Trzymamy kciuki za Naszych Chłopaków!!!

Imieniny Taty :)

Witajcie Kochan. Wiem, że powinnam tę notkę napisać o wiele wcześniej ale jakoś czas mi zleciał, nawet nie wiem kiedy. 25 lipca jak wiecie odbyły się mojego Taty imieniny. Jak co roku było sporo ludzi. Nawet dwie ciotki (siostry mojego Taty) przyjechały już w czwartek. Hehe... Było bardzo przyjemnie i jak zawsze wesoło. Szczerze powiem to brakowało mi jeszcze jednej siostry mojego Taty, mojej ulubionej cioci, cioci Grażyny z mężem, a no i ich syna z dziewczyną. Wtedy to już byłby komplet. Komplet zajebisty... Ale niestety nie mogli przyjechać na imieniny, obowiązki. Ale za to ciocia z wujkiem przyjechali dzień później, w sobotę. Strasznie się cieszyłam, jak ich zobaczyłam. Uwielbiam jak Oni przyjeżdżają i jak my tam jedziemy. Na kolejne imieniny musimy Krzysztofa musimy poczekać do przyszłego roku... Hehe. Długo.Kolejny wpis już wkrótce.

sobota, 19 lipca 2014

Dzień z przygodami.

Witajcie Kochani :) Dzisiaj miałam dzień pełen przygód. Nie mogłam narzekać na nudę... Rano, kiedy wstałam wiadomo jak co dzień zjadłam śniadanko. Kiedy rodzice wstali, wstali z pomysłem pojechania nad zalew, żebyśmy się wykąpali. Wszyscy domownicy przystali na ten pomysł. Mnie się uśmiech pojawił na twarzy. Jako kierowca pojechałam z mamą i tatą na jakieś małe zakupy. Zdecydowaliśmy, że będziemy sobie robić nad wodą grilla. Pojechaliśmy w nasze ulubione miejsce. Niestety, jak już dotarliśmy na miejsce pomyliliśmy drogę na nasze ulubione miejsce. Zamiast skręcić w pierwszą uliczkę, my pojechaliśmy dalej i skręciliśmy w drugą uliczkę. Jechaliśmy i jechaliśmy, aż w końcu dojechaliśmy do takiego miejsca, że aż się zakopaliśmy. Wzywaliśmy na pomoc Adriana. Chłopak przyjechał, ale niestety nie dał rady wyciągnąć naszego samochodu. Razem z Tatą pojechali na wieś po faceta z traktorem. Tylko traktor dał radę wyciągnąć nasz samochodzik. Nasza lagunka zakopała się tak, że wpadła w pach zawieszeniem i ani w przód ani w tył. Na szczęście wszystko skończyło się pozytywnie. Dotarliśmy, z lekkim opóźnieniem nad nasze ulubione miejsce. Woda cudowanie ciepła. Opalenizna poprawiona i co u mnie zwykle się pojawia - opalona twarz, aż piecze. Zawsze tak mam, co roku. Wróciliśmy do domu prostszą drogą, nie po dziurach. Jakoś szybciej mi się jechało. Po powrocie umyłam z tata samochód. Spędziliśmy jak zawsze rodzinny dzień i popołudnie pełne przygód...

poniedziałek, 14 lipca 2014

Niemcy MISTRZAMI ŚWIATA w Brazylii

Witajcie Kochani :) Jesteśmy już po emocjonującym finale na Maracanie w Brazylii. Obie reprezentacje pokazały światowy poziom gry. Oczywiście ja nie dopuszczałam innego rozstrzygnięcia tego spotkanie - tylko WYGRANA NIEMIEC. Powiem szczerze, że po raz pierwszy w życiu oglądałam mecz z moją Mama. Sama była ciekawa wyniki. To jest niecodzienny widok, spotkać moją mamę przed tv, oglądającą mecz, jeszcze mecz piłki nożnej. Ale wracając do samego spotkania. Obie drużyny miały kilka dobrych akcji, po których powinny paść bramki, ale niestety jakoś nie mieli szczęścia. A to słupek - po rzucie rożnym Niemiec, a to brakowało "kilku centymetrów" do bramki niemieckiej Argentyńczykom. Wczoraj zobaczyłam bardzo ciekawy mecz. Niestety nie wpadło dużo bramek, ale żadna drużyna nie ustępowała. Zobaczyłam zawodników Argentyny naprawdę grających dobrze w obronie. Nie pozwalali Niemcom na wiele. Niestety w regulaminowym czasie nie wpadła żadna bramka - byłam strasznie zawiedziona, ale jak to ja wierzyłam w to, że jednak Niemcy się "odblokują" i po ich strzale brazuca wpadnie do argentyńskiej siatki. I tak właśnie się stało. W dogrywce wpadła bramka po strzale Mario Goetze. Ten 22-letni piłkarz Bayernu Moanachium stał się bohaterem narodowym społeczeństwa niemieckiego. Nic innego mi się nie nasuwa na myśl tylko: strzelił pięknego gola, dającego zwycięstwo Niemcom. Po jego strzale Argentyńczycy stracili już nadzieję. Mieli 6 minut na strzelenie wyrównującego gola. Nic z tych rzeczy. Ich gra już się nie kleiła. Można powiedzieć, że to dzieki Goetze Niemcy zdobyli upragniony Puchar Świata, z resztą już po raz czwarty w historii. A Argentyna, niestety musiała się ucieszyć z drugiego miejsca, vicemistrzostwa i srebrnego medalu mistrzostw. Musili uznać wyższość drużyny z kontynentu europejskiego. Tak właśnie kończą się XX Mistrzostwa Świata w piłece nożnaj Brazylia 2014. Kolejne już za cztery lata w Rosji.  EUROPA GÓRĄ!!!

środa, 9 lipca 2014

Klęska Holendrów :(

Witajcie Kochanie :) Jesteśmy już po drugim półfinałowym meczu na Mundialu z Brazylii. Niemiecka reprezentacja już wie, z kim się zmierzy 13 lipca na Maracanie. Jak dla mnie Holendrów w meczu z Argentyną w ogóle nie było. Chłopaki z reprezentacji Oranje dali d*** po prostu. Przez całe ponad 90. minut nie umieć strzelić gola? Może jestem jeszcze pod wrażeniem tego drugiego meczu, w którym padł wynik 7:1. Ale moim zdaniem, jak na w tym momencie już prawie byłych vice mistrzów świata, mecz w którym nie padła żadna bramka, dopiero rozstrzygały awans rzuty karne, z jednej strony ciekawe widowisko, trzymające do końca emocje, a z drugiej strony porażka. Argentyna słusznie :pobiegła" do finału, z tego względu, że moim skromnym zdaniem troszeczkę lepiej grała niż Holandia. A bramkarz argentyński był bohaterem narodowym dla Argentyńczyków, ponieważ jak wiecie zapewne, obronił dwa rzuty karne Holendrów. Dla mnie Mistrz. Teraz czekamy na finał na Maracanie. Oczywiście jak na mnie przystało kibicuje z całych sił reprezentacji Niemiec. Trzy mam za Nich cholernie mocno kciuki. Dla mnie powinni zostać Mistrzem Świata - należy Im się to po prostu. A w meczu o 3. miejsce, będę kibicować oczywiście Holendrom. Weekend zapowiada się ciekawie. Już się nie mogę doczekać.
Ps. Kolejny wpis już wkrótce. Pozdrawiam :)

wtorek, 8 lipca 2014

Nokaut. Brazylia za burtą!

Witajcie Kochani :) Nadal jestem pod wrażeniem wczorajszego, pierwszego półfinałowego meczu między Niemcami a Brazylią. Cudowna gra niemieckiej reprezentacji. Brazylijskich zawodników przyćmiła brazylijska publiczność na trybunach. W ogólne ich nie było na boisku, a o dobrej grze nie ma mowy. W pierwszych minutach meczu trochę atakowali, ale niemieccy reprezentanci dali szybko sobie z nimi radę. Wynik meczu półfinałowego przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Wiedziałam, że wynik będzie pozytywny, oczywiście dla reprezentacji Niemiec, ale żeby aż tak? Strasznie jestem zaskoczona i szczęśliwa. Brazylijski bramkarz wyciągał Brazucę ze swojej siatki aż siedmiokrotnie, a Noyer tylko raz - po strzale na pocieszenie Oscara. Wynik może być tylko jeden - 7:1 dla Naszych zachodnich Sąsiadów. Wielki szacun.Oczywiście od pierwszego gwizdka sędziego na tym mundialu kibicuje Niemcom. Szczerze mam wysokie aspiracje co do ich reprezentacji. Stawiam na to, że w tym roku to właśnie Oni będą się cieszyć ze zwycięstwa w wielkim Finale na Maracanie.
Dzisiaj trzymam mocno kciuki za reprezentację Oranje. Mam nadzieje, że nie przepuszczą takiej szansy i pokonają Argentynę. No i oczywiście zagrają ze swoimi sąsiadami na murawie na Maracanie, w wielkim finale. Byłby to EUROPEJSKI FINAŁ Mundialu Brazylijskiego.
Ps. A dla Brazylii został tylko mecz na pocieszenie - o 3. miejsce.