niedziela, 30 listopada 2014

Nadchodzi macocha.


Witajcie Kochani... :) U mnie w życiu trochę zawirowań, zaliczeń i kłopotów. Z reszta jak w każdego życiu, przypuszczam. Teraz zaczął się dla mnie okres, w którym będzie się mnóstwo działo. Najwięcej w szkole, oczywiście. W moim życiu nastała monotonia, niestety. Ale głęboko wierzę w że zmieni się na lepsze moje życie. Kochani wiecie przecież, że nadchodzi zima... Nienawidzę jej, bo jak wiecie jestem zmarzluchem i nie lubię zimna. Ale cóż takie życie. Mamy w swoim klimacie zmienność pór roku i już tak jest. Wieje, mrozi,trzeba w piecu palić ogólnie jest nie przyjemnie... Ble. Mam nadzieję tylko, że nadchodzące święta będą białe. Chce żeby troszkę popruszył śnieg....

2 komentarze:

  1. To fakt jestes zmarzluchem :) a ja tez nie przepadam za zima ale to pewnie juz wiesz. fajny wpis :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie przepadam za zimą, ale w każdej porze roku da się znaleźć coś dla siebie. Zimą są święta i to na pewno jej plus ;)

    OdpowiedzUsuń