Witajcie Kochani :) Nie wiem, czy się śmiać czy płakać ale udało mi się wreszcie odpowiednio porozmawiać z pewną osobą, do której wreszcie dotarło, że nie chce z tą osobą być. Niestety musiał mój brat zainterweniować bo ciągle ta osoba mi pisała smsy. Troszkę nie na miejscu. Nie mam nic do tej osoby, ale troszkę przesadzał pisząc takie smsy a nie inne. Wydaje mi się, że dotarło do tej osoby to co mówiłam już sto milionów razy. Teraz czuje się taka wolna... Spadł mi ciężar z serca, którym była ta osoba. Nie chce jej oczerniać bo to dziecinne zachowanie byłoby z mojej strony. Życzę tej osobie jak najlepiej. Może ona wreszcie zrozumie, że tak musiało być. OD bardzo dawna pisaliśmy ze sobą, ale ja nie mam obowiązku z kimś się spotykać jak tego nie chce... Nie będę szczegółowo o tym pisać teraz. Może wkrótce pojawi się wpis o tej sytuacji, tego nie wiem dokładnie. Okaże się z czasem.
Teraz będę świętować swoją wolność. Nie żałuje swojej decyzji. Za dużo czasu upłynęło, żeby żałować. Widocznie tak musiało się życie potoczyć. A nachalności nie lubię. Kolejny wpis już wkrótce. Pozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń