czwartek, 11 września 2014

Błękitna laguna i ja

To chyba będzie moja nowa przyjaciółka. Po dzisiejszym dniu wiem, że ona nigdy mnie nie zawiedzie. Zawsze zrozumie, mogę z nią porozmawiać. Ona zawsze mi doradzi. porozmawia. Nie mam przyjaciół... Każdy olał mnie szerokim... Ale ja będę tak samo się zachowywać jak oni. Z nikim nie mogę sobie szczerze, poważnie, a zarazem z żartem porozmawiać. To jest przykre i cholernie bolesne... Ale z cichą nadzieją wierzę, że będzie lepiej. Nie mogę na nikogo liczyć z przyjaciół. Wszyscy się odwrócili ode mnie i olewają wszystko. Ale spokojnie, jak tylko podniosę się z tego lekkiego dołka - nie będę nikogo żałować... Też będę olewać... Osz już się doczekać nie mogę. Pokażę na co mnie stać. Nie będę potrzebować niczyjej łaski. Zobaczymy jak wtedy oni będą się czuć. Teraz wiem, że jak na razie błękitna jest ze mną. Kolejny wpis już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz