Witajcie Kochani :) Nadal jestem pod wrażeniem wczorajszego, pierwszego półfinałowego meczu między Niemcami a Brazylią. Cudowna gra niemieckiej reprezentacji. Brazylijskich zawodników przyćmiła brazylijska publiczność na trybunach. W ogólne ich nie było na boisku, a o dobrej grze nie ma mowy. W pierwszych minutach meczu trochę atakowali, ale niemieccy reprezentanci dali szybko sobie z nimi radę. Wynik meczu półfinałowego przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Wiedziałam, że wynik będzie pozytywny, oczywiście dla reprezentacji Niemiec, ale żeby aż tak? Strasznie jestem zaskoczona i szczęśliwa. Brazylijski bramkarz wyciągał Brazucę ze swojej siatki aż siedmiokrotnie, a Noyer tylko raz - po strzale na pocieszenie Oscara. Wynik może być tylko jeden - 7:1 dla Naszych zachodnich Sąsiadów. Wielki szacun.Oczywiście od pierwszego gwizdka sędziego na tym mundialu kibicuje Niemcom. Szczerze mam wysokie aspiracje co do ich reprezentacji. Stawiam na to, że w tym roku to właśnie Oni będą się cieszyć ze zwycięstwa w wielkim Finale na Maracanie.
Dzisiaj trzymam mocno kciuki za reprezentację Oranje. Mam nadzieje, że nie przepuszczą takiej szansy i pokonają Argentynę. No i oczywiście zagrają ze swoimi sąsiadami na murawie na Maracanie, w wielkim finale. Byłby to EUROPEJSKI FINAŁ Mundialu Brazylijskiego.
Ps. A dla Brazylii został tylko mecz na pocieszenie - o 3. miejsce.
Jak nie lubie Niemiec, tak bylem za nimi wczoraj to bylo cos :) Mam nadieje ze pierwszy raz w histori na mistrzostwach w ameryce wygra druyna z europy Niemcy lub Holandia takie final bym chcial.... :)
OdpowiedzUsuń