sobota, 5 lipca 2014

Już po... teraz półfinały.

Witajcie Kochani. Wiem, że dawno nie pisałam, ale musicie mi wybaczyć. Nic na to nie poradzę. Jesteśmy już po meczach ćwierćfinałowych. Ćwierćfinały okazały się, powiedzmy, jak dla mnie niemiłą niespodzianką. Niestety weszły do kolejnej fazy rozgrywek drużyny, przez niektórych faworyzowane... Mam na mysli Brazylię.
W pierwszym ćwierćfinałowym meczu reprezentacja Niemiec stoczyła walkę z reprezentacją Trójkolorowych. Nasi zachodni sąsiedzi już w 13. minucie prowadzili jedną bramką. I tak już zostało do końca meczu. Niemcy jako pierwsza drużyna zakwalifikowała się do półfinału...
Drugie spotkanie rozegrało się w Fortalezie między gospodarzami turnieju - Brazylią a "czarnym koniem" turnieju - Kolumbią. Niestety jak przewidywali niektórzy, nie było niespodzianki w tym meczu. Brazylia "ograła" Kolumbię 2:1.
Trzecim meczem w tej fazie było spotkanie między Argentyną a Belgią. Mecz nie za ciekawy, przynajmniej jak dla mnie. Po ponad 90. minutach, do półfinału powędrował Messi i spółka. Belgia, jak na tak "młodą" reprezentacje  grała pozytywnie. To nie jej czas jeszcze.
W ostatnim ćwierćfinale spotkały się Holandia a po drugiej stronie Kostaryka (II rewelacja tegoż turnieju). Po wspaniałym, pełnym ciekawych akcji meczu, niestety (dla kibiców) rozegrała się dogrywka. A po niej rzuty karne (pierwsze i jedyne rzuty karne w ćwierćfinałach tegorocznego mundialu). Jak dla mnie pasjonujący i o dziwo wyrównany mecz. Ostatnim półfinalistą turnieju, który spotka się z Argentyną jest... HOLANDIA.

ps. jestem prze szczęśliwa. Nie spodziewałam się takich emocji. W półfinałach spotkają się:
Niemcy : Brazylia
Argentyna : Holandia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz