Hiszpanie od początku spotkania ruszyli na rywali, ale Ci bardzo blisko cofali się w swoje pole karne. Irańczycy umiejętnie się bronili, ale także wyprowadzali groźne kontrataki. W 50. minucie Hiszpanie mieli wyprowadzonych 366 podań a Iran tylko 66...
W drugiej połowie dla Hiszpanów, swojego trzeciego gola na tym turnieju strzelił Diego Costa. Irańczycy szybko wyrównali, ale po interwencji VAR bramka została nie nie uznana. Słusznie , bo jeden z Irańczyków był na pozycji spalonej.
Większość kibiców zgromadzonych na stadionie w Kazaniu wspierała Irańczyków. Wynikało z w pewnej mierze, z tego że na trybunach byli też Rosjanie, a ważnym piłkarzem tamtejszego Rubina jest Sardar Azmoun. Irański napastnik dwoił się i troił, ale najczęściej nie miał wsparcia. Mecz zakończył się skromnym, wymęczonym zwycięstwem Hiszpanów 1:0.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz