Nie oszczędzali swoich kibiców piłkarze reprezentacji Anglii. Synowie Albionu pokonali wprawdzie Tunezyjczyków, jednakże na zwycięskiego gola sympatycy reprezentacji Wyspiarzy musieli poczekać, aż do doliczonego czasu gry.
Wiele ciepłych słów, szczególnie o występie w pierwszej połowie, płynęło w stronę reprezentacji Panamy po pierwszym w historii spotkaniu na mistrzostwach świata. Mecz z Belgią zakończył się wynikiem 0:3 dla Belgii.
Pierwsza bramka w meczu z Anglią padła po stałym fragmencie gry, z rzutu rożnego do bramki skierował piłkę Stones. Anglicy prowadzili spokojną i cierpliwą grę. Czekając na odpowiednią sytuację strzelecką.W 20. minucie Anglik zostaje sfaulowany w polu karnym . Sędzia podyktował rzut karny. Z jedenastu metrów bramkę strzelił Harry Kane.
W 35. minucie Lingard strzela zza pola karnego na dalszy słupek. Trzeci raz bramkarz reprezentacji Panamy wyciągnął piłkę z siatki. Kolejną bramkę dla reprezentacji Synów Albionu strzela ponownie Stones. Kolejna sytuacja strzelecka dla Anglików. Sędzia po faulu na Wyspiarzu podyktował kolejny rzut karny. Strzelcem i wykonawcą jedenastki był kolejny raz Harry Kane. W 62. minucie swojego trzeciego gola w spotkaniu strzela Harry Kane. Jest tym samym liderem tabeli strzelców turnieju. Panamczycy nie zwiesili głowy, nie załamali się. Historyczny gol dla Panamy. Piłka trafia do bramki Anglików w 78. minucie spotkania. Strzelcem gola był Boloy. Spotkanie między Anglią a Panamą zakończyło się wynikiem 6:1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz