poniedziałek, 31 grudnia 2018

Szczęśliwego Nowego 2019 roku!!!!

Witajcie Kochani!!! Kolejny rok już za Nami, a następny przed Nami.. Coś niesamowitego. Prowadzę tego bloga od 6 lat. Jestem bardzo zadowolona, że go odwiedzacie. Chciałabym Kochani życzyć Wam kolejnego udanego roku, a może nawet jeszcze lepszego. Abyście wszyscy byli zdrowi, weseli i zawsze uśmiechnięci. A i żeby ten nadchodzący rok przyniósł same szczęśliwe chwile i wszystko co najlepsze dla Was i  Waszych bliskich.

piątek, 21 grudnia 2018

Coraz bliżej Święta...

Witajcie Kochani! Coraz bliżej święta Bożego Narodzenia... U mnie przygotowaniu już na ukończeniu... Prawie wszystko przygotowane. Werwa i ogromna chęć na pakowanie i obdarowywanie prezentami najbliższych jest. Już się doczekać nie mogę reakcji niektórych osób na prezenty. A i jestem cholernie ciekawa co My dostaniemy :) mam nadzieje, że prezenty będą przydatne hehe. Ale cóż mogę jeszcze napisać? Mnóstwo przygotowań do tych świąt a tu przyjdą oczekiwane trzy dni i wszystko minie jak z bicza strzelił. Chociaż atmosfera będzie się utrzymywać u niektórych aż do sylwestra a może i o wiele dłużej... Jeszcze tylko dwa dni i Wigilia Bożego Narodzenia. Jak wiecie uwielbiam ten czas, a teraz jeszcze bardziej jestem ciekawa i pragnę tego czasu. Ten czas jest dla mnie magiczny z wielu powodów, ale to może nie czas na powtarzanie czegoś czego już wiecie...
Życzę Wam wszystkim spokojnych, radosnych, spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia. Niech nowonarodzona Boża Dziecina będzie dla Was światłem w trudne i ciemne dni. Oby te święta okazały się tak magiczne u Wszystkich jak u mnie.
Jeszcze raz Kochani
 
 WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!!!!   


ps.
A i oczywiście mnóstwa prezentów pod choinką.

Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.

czwartek, 6 grudnia 2018

W oczekiwaniu na święta...

Witajcie Kochani!!! Jak przygotowania do świąt Bożego Narodzenia u Was idą, bo u mnie pełną parą... Z Wiktorkiem czekamy na pierwsze Nasze wspólne święta. Oczywiście będą wyjątkowe. Pierwszy raz w TRÓJKĘ!!! Już się nie mogę doczekać. Uwielbiam atmosferę świąt Bożego Narodzenia, a teraz będzie jeszcze magiczniejsza... jedynie nie lubie tylko przygotowań typu sprzątanie... Ale pieczenie i przygotowywanie potraw na święta uwielbiam... Życzeń Wam jeszcze nie składam bo moim zdaniem to za wcześnie... a poza tym przecież jeszcze napiszę coś - jak tam, czy już wszystko będzie u mnie przygotowane... Hehe. trzymajcie się więc. Wracam do swoich obowiązków. Do następnego.

poniedziałek, 19 listopada 2018

Ciekawie pracowity weekend

Witajcie :) obiecałam, że będę częściej pisać, więc jestem :) Miniony weekend mieliśmy bardzo pracowity. W sobotę mieliśmy mnóstwo gości a w niedzielę to My byliśmy w gościach - jak można tak nazwać wizytę u dziadków (moich rodziców) hehe. W sobotnie popołudnie gościliśmy Babcie Małgosie, Babcie Jasie i wujka Adriana :) Było bardzo wesoło. Mały Wiktorek był w siódmym niebie bo babcie wymieniały się tylko, nosząc Go na rękach... Cóż zrobić taka kolej rzeczy... W końcu babcie są od rozpieszczania :) Dość długo posiedzieli u Nas. Bardzo byliśmy zadowoleni z Ich wizyty. Bardzo lubię jak do Nas przyjeżdżają. Mam przynajmniej namiastkę swojego rodzinnego domu jak mam ich obok siebie.
Natomiast w niedzielę spędziliśmy u moich rodziców. Pojechaliśmy na obiadek:) bardzo pyszny z resztą. Kolejny dzień Wiktorek miał niebo na ziemi, bo znów Go nosili. Tym razem prym w noszeniu wiódł dziadek Krzysiek. Dziadkowie poszli z Małym na spacer, a ja miałam czas pomóc mojej babci w robieniu klusek na obiad. Oj już nie pamiętam kiedy razem stałyśmy przy stolnicy:) Było cudownie znów spędzić trochę czasu z babcią w kuchni. Dużo mogę się od Niej uczyć. Wróciliśmy wieczorem do domu troszkę zmęczeni ale szczęśliwi. Wiktorek spał jak mały suseł w nocy. Super spędzony weekend - rodzinnie. Mam nadzieje, że to nie pierwszy a i tym bardziej nie ostatni taki weekend przed Nami.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam. 

sobota, 17 listopada 2018

Listopadowa zimowa aura

Witajcie Kochani!!! Troszkę zaniedbałam ostatnio wpisy tutaj. Miałam dużo zajęcia z Małym Wiktorkiem. Wiecie jak to jest z małym dzieckiem.  Bardzo przepraszam. Musze się zebrać w sobie i zarządzić "chwilę dla siebie". Ale do rzeczy, tematu dzisiejszego wpisu. Jak już zauważyliście pogoda na dworze  płata nam figle. Do tej pory mieliśmy strasznie ciepły (jak na ten okres w roku) listopad. Teraz przyszła (jak dla mnie) ogromna zmiana.Prawdę powiedziawszy mogliśmy się tego spodziewać. Z dnia na dzień pogoda nam się zmieniła diametralnie. Z ciepłych dni. temperatura spadła do poziomu poniżej zera w nocy. Zmiana okropna, ale w końcu w tym okresie roku takie temperatury "kiedyś" to normalka. Ostatnimi czasy się coś popieprzyło i mamy za oknem to co mamy. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego... Choć naukowcy alarmują, że powinniśmy się zacząć do takiego stanu rzeczy przyzwyczajać :) choć to, jak dla mnie strasznie trudne heh. Ale cóż będziemy musieli zrobić - tylko przywyknąć... Dobrze, że sobie kupiłam płaszcz zimowy, bo już się bałam, że go w tym roku nie wykorzystam. Jeszcze raz przywołam ów naukowców, którzy opowiadają się, że w tym roku ma nadejść zima stulecia... Pożyjemy, zobaczymy. Jak to się ładnie mówi... Już się boję :) Przekonamy się. 
Z całą pewnością to nie jest mój ostatni wpis w tym miesiącu (chociaż dopiero pierwszy). Z pewnością znajdę jeszcze nie raz czas, aby tutaj zajrzeć. A tymczasem trzymajcie się zdrowo i ciepło. Nie zapomnijcie ubrać czapki dzisiaj heh :) 
Kolejny wpis już wkrótce.

poniedziałek, 29 października 2018

2+1

Cześć Wszystkim :) Mam swoją rodzinę. Bardzo się z tego powodu cieszę. Mam dwóch Mężczyzn swojego życia przy sobie. Jestem mega dumna z mojej rodziny. Razem z Mężem mamy cudownego Synka Wiktorka. Tym sposobem mam dwóch Facetów w domu... Szczególnie jeden uwielbia rządzić hehe. Jak to mówią SWOJEGO SZEFA NOSZĘ NA RĘKACH :) Moi mężczyźni są najlepsi.  Uwielbiam ich, kocham nad życie. Są moim powietrzem, potrzebnym do życia... Na dzień dzisiejszy mamy jedną pociechę, ale planujemy, kiedy już Mały Wiktorek podrośnie, mieć jeszcze jedno dziecko. Nic do szczęścia mi nie jest już potrzebne... Chyba, że dobre zdrowie dla wszystkich bliskich, a przede wszystkim dla Wiktorka :) :) :)
Kończę te moje krótkie wypociny... Mój Szef właśnie się obudził i "woła" że jest głodny. Muszę pędzić do Niego.
Kolejny wpis już wkrótce. 
Pozdrawiamy :)

wtorek, 23 października 2018

Wybory samorządowe w Polsce !

Witajcie Kochani! Dwa dni temu, 21 października, jak sami wiecie odbyły się w Polsce wybory samorządowe. Oczywiście jak na porządnego obywatela przystało byłam na wyborach i też zagłosowałam na "swoich" kandydatów. Tym razem głosowałam w nowym miejscu, ponieważ przecież sie przeprowadziłam do męża. Po prostu głosowałam w innej gminie... Hehe ale karty do głosowania były przecież takie same jak wszędzie. Różniły się tylko treścią... Osobiście nie za bardzo lubię wybory samorządowe - jak dla mnie za dużo kandydatów - wolę wybory prezydenckie. Każdy woli przecież coś innego... Nie da się każdemu dogodzić, jak to mówią. 
W moim "nowym" zamieszkaniu wybory wygrała moja kandydatka na Burmistrza. (Zgodnie z przepisami RODO - nie podam nazwiska). Cieszę się, że tak wyszło. Mam nadzieje, że coś się zmieni... Okaże się w końcu :) W moim poprzednim miejscu zamieszkania ma się odbyć druga tura wyborów, pomiędzy dwoma kandydatami... Ciekawa jestem kto wygra heh... Teraz czas zweryfikuje czy wszystkie punkty programów wyborczych będą zrealizowane.
Następne wybory samorządowe odbędą się za pięć lat, czyli w 2023 roku. Na realizację wszystkiego jest trochę czasu. Niebawem się przekonamy jak to będzie.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.

Przeczytane Sarah Bower "Grzechy rodu Borgiów"


Borgiowie to jeden z najbardziej wpływowych i zarazem wyjątkowo zepsutych rodów renesansu. Jego członkowie kierowani niepohamowaną żądzą władzy sięgali po wszelkie dostępne metody - od intryg, wiarołomstwa i przekupstwa po akty kazirodztwa i zabójstwa. Młodziutka Violante dość nieoczekiwanie trafia w samo centrum ludzkich namiętności i ambicji, zostając dwórką Lukrecji Borgii, córki papieża Aleksandra VI. Dziewczyna stara się spojrzeć na Lukrecję przychylnym okiem i nie widzieć w niej jedynie wyrachowanej i podstępnej manipulatorki. Jest też zafascynowana przystojnym bratem Lukrecji. Niestety Cesare Borgia okazuje się mężczyzną zmysłowym i namiętnym... wobec wielu kobiet. Rola, którą historia wyznaczyła Violante, uczyni z niej strażniczkę niebezpiecznych tajemnic.
Jeśli chodzi o moją opinię po przeczytaniu tej lektury, jestem rozczarowana. Spodziewałam się raczej spektakularnych wrażeń, a tutaj lekka wtopa. Z wiedzą na temat słynnego rodu Borgiów spodziewałam się mega ciekawej opowieści, a tutaj zwykła opowieść... Nie za ciekawa akcja. Prawdę pisząc z każdą kolejną kartką było coraz nudniej, a przecież książka ma ponad 600 stron...Jak dla mnie taka opasła powieść powinna wciągnąć czytelnika od pierwszych zapisanych zdań. Niestety tak tutaj nie było. Męczyłam się czytając tę lekturę.
Kolejny  wpis już wkrótce.
Pozdrawiamy.

sobota, 20 października 2018

Odwiedziny

Witajcie. Wczoraj mieliśmy gości. Mały jest już z nami prawie miesiąc, więc zaczynają się odwiedziny... Przecież każdy chce zobaczyć nowego członka rodziny :) Tak samo jak wczoraj. Bardzo miło Nam było bo odwiedziła nas kuzynka z dziećmi. Dzieciaki mięli wielką atrakcję bo dawno nie widzieli takiego Maluszka. Szczerze powiem, czasem mnie denerwują takie odwiedziny, ale wiem, że musimy je przeżyć... Nie wiem dlaczego właściwie mnie to denerwuje, ale tak właśnie jest... Wiem też, że to minie... Wiem też, że to tradycja. Bardzo lubię gości, lubię jak Nas ktoś odwiedza... Czekamy na następne odwiedziny :) A i bardzo dziękujemy za prezenty dla Maluszka.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiamy :)

czwartek, 18 października 2018

Cud macierzyństwa

Witajcie Kochani! Jestem bardzo mało monotematycznateraz, ale jestem przeszczęśliwa będąc matką. Wydaje mi się. że spełniam się w tej roli. Szczerze nie mnie to oceniać ale tak właśnie czuje. Spędzam każdą chwilę z moim Synkiem i strasznie się z tego cieszę :)
Wcale mi macierzyństwo nie ciąży. Nie rozumiem tych dziewczyn, które twierdzą, że nie posiadają  instynktu macierzyńskiego. To jest przecudowne uczucie będąc matką. Co prawda cały czas się uczę tej roli, ale chyba nie jest źle. Kończę te moje krótkie wywody... 
Wracam do moich nowych obowiązków i do Szefa, którego noszę codziennie na rękach :)

Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.

czwartek, 11 października 2018

Time for change

Witajcie Kochani!!! Jak już wiecie od jakiegoś czasu nie jesteśmy sami. Od dwóch i pół tygodnia na świecie mamy Synka. Pojawienie się Go na świecie zaniosło olbrzymie zmiany w naszym życiu... Wszystko obraca się wokół Maluszka. Jest przesłodki. Nie mogę oderwać oczu od Niego. Nigdy się nie spodziewałam, że będę się tak strasznie martwić o los kogokolwiek (oprócz osoby mojego Męża). Nawet nie potrafię określić słowami tego uczucia... Teraz nasze życie, tak jak już napisałam kręci się wokół tegoż Małego Maluszka. Spanie, jedzenie, przewijanie, kąpanie i tak w kółko... Bardzo mi się podoba ta zmiana... Za żadne skarby nie cofnęłabym czasu i podjętej decyzji... 
Niektórzy mówią, że jak pojawiają się dzieci na świecie, w związku dwojga ludzi psują się relację między nimi... U Nas tego nie ma, mam nadzieje także że to się nie zmieni :) Druga sprawa jest taka, że mówią niektórzy, że po pojawieniu się dziecka nie ma się czasu na nic... To nie prawda. Owszem zmieniają się priorytety, ma się mniej czasu dla siebie ale ma się ten czas... Przynajmniej tak jest u Nas.
Nie chce Was już męczyć.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiamy :)

poniedziałek, 1 października 2018

POLSKA obroniłą tytuł MISTRZA ŚWIATA!!!

Witajcie Kochani!!! Wczoraj był ważny dzień dla polskiej siatkówki. Ponownie, po czterech latach Nasza narodowa drużyna spotkała się z reprezentacją Brazylii w Finale Mistrzostw Świata... Tym razem Mundial Siatkarski rozgrywany w Bułgarii i we Włoszech. To co się zdarzyło wczoraj, miało początek już w sobotę - przynajmniej dla mnie - jak Nasi Złoci Chłopcy pokonali w tie - breaku reprezentacje Stanów Zjednoczonych... Na fali zwycięstwa byli również w niedzielę. Całym sercem, z resztą jak wszyscy siatkarscy kibice byłam za Naszą Reprezentacją... Prawdę mówiąc już dawno nie widziałam tak "nabuzowanej" pozytywnymi emocjami naszej reprezentacji... A Ich gra - przepiękna. Wzruszyłam się na to wszystko :) W nagrodach indywidualnych wyróżniono aż czterech Polaków. Przypomnę tylko, że w meczu o trzecie miejsce i brązowy medal zmierzyły się ze sobą dwie wspaniałe reprezentacje - Stany Zjednoczone Ameryki i Serbia. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych pokonała reprezentantów Serbii 3:1 i zdobyli brązowy medal Siatkarskiego Mundialu w Bułgarii i we Włoszech. Tak więc dzień 30 września 2018 zapadnie głęboko w pamięć zawodników, trenera i oczywiście polskich kibiców. Nasi Chłopcy piszą nową historię na NASZYCH OCZACH!!!
A teraz przypomnijmy miejsca na podium:

Złoty medal i tytuł mistrza świata - POLSKA
Srebrny medal i tytuł vice mistrza świata - Brazylia
Brązowy medal - USA

Nagrody indywidualne:

Przyjmujący: MICHAŁ KUBIAK (Polska); Douglas (Brazylia);

Środkowy: PIOTR NOWAKOWSKI (Polska); Lucas (Brazylia);

Libero: PAWEŁ ZATORSKI (Polska);

Rozgrywający:  Micah Christenson (USA);

Atakujący: Matthew Anderson (USA)

MVP TURNIEJU: BARTOSZ KUREK (Polska)

sobota, 29 września 2018

23 września 2018 godz. 16:05

Witajcie Kochani!!! Mam cudowną wiadomość. Nasze Szczęście jest już z Nami. Datę 23 września 2018 roku zapamiętam do końca życia. Godzinę 16:05 również. Właśnie w tym dniu przyszedł na świat NASZ upragniony, wyczekiwany SYNEK - Wiktorek. Jesteśmy przepełnieni szczęściem i dumą. Cudowny czas Nas czeka. Na reszcie jesteśmy w trójeczkę. Mogę przyznać teraz, że jestem spełnioną kobietą. Mam cudownego Męża i najcudowniejsze dziecko pod Słońcem. Nie mogę uwierzyć, że Maluszek jest z Nami już tydzień. Jest tak cudownie. Jest przesłodki. Nie mogę się napatrzeć na Niego. Od pierwszych sekund Jego życia byłam zakochana w Nim. Śmieje się, że Wiktorek będzie synusiem mamusi... Jestem przeszczęśliwa.
Wiktorek urodził się 23 września 2018 roku o godzinie 16:05. To drugi, po Naszym ślubie najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
Pisze dopiero teraz ponieważ musiałam dojść do siebie po porodzie. Każda kobieta mnie zrozumie.
Kolejny wpis już wkrótce. Wracam do Mojego Szczęścia.
Pozdrawiam :)

czwartek, 20 września 2018

Półtora tygodnia zostało...

Witajcie Kochani!!! Tak jak w tytule tego wpisu widać, jeszcze półtora tygodnia zostało do największej zmiany w naszym życiu... Oboje z mężem nie możemy się doczekać - prawdę mówiąc, chyba ja bardziej - choć nie pytałam o to męża... Hehe :)
Kiedy patrzę w oczy mojego męża widzę wszelaką troskę o mnie i szczere uczucia... Jak na mnie przystało czuje lekki strach przed tym okresem czy sobie poradzę... Czy będę mieć tyle siły żeby podołać temu wyzwaniu... Ale czuje też że nie będzie źle ponieważ będę mieć osoby do pomocy, które jak się domyślacie "przylecą" jak na skrzydłach do Nas :) 
Prawdę mówiąc już bym chciała być po wszystkim i trzymać w ramionach Ciebie Kochanie!!! Ale jeszcze muszę poczekać na Ciebie, choć wiem, że Ty też już byś chciał być z Nami... Już się nie mogę doczekać tego cudownego czasu... Już niebawem Będziesz z Nami. 
Odliczamy dni.

Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 17 września 2018

Powoli jesiennie...

Witajcie Moi Drodzy :) Kolejny raz muszę się wytłumaczyć, dlaczego tak długo nie pisałam... Jak się domyślacie jestem w odmiennym stanie niż zwykle, więc czasami mam takie dni, że nic mi się nie chce robić... Właśnie miałam taki właśnie krótki czas leniuchowania. Nawet wena do pisania mnie opuściła. Troszkę zajęć w domu mieliśmy z mężem i jakoś się tak złożyło, że mnie tutaj nie było. Obiecuje, że się poprawie...  Choć nie wiem w jakim stopniu Was będzie to zadowalać... Ale cóż zaryzykuje... 
Teraz mamy piękny czas za oknem... Drzewa i wszelka roślinność powoli szykuje się do jesiennego pauzowania, a z czasem do zimowego snu. Chodź jeszcze do zimy daleko.... Właśnie w tym okresie letnio jesiennym bardzo mi się podoba krajobraz za oknem... Zmieniające kolor liście na drzewach, piękne jesienne słońce, które w tym roku mam nadzieje, że będzie długo z nami :) Bardzo lubię tę zmianę... U Nas też się szykuje zmiana, ale o tym to już pisałam. A pewnie, jeszcze nie raz o tym wspomnę heh. Cóż taka już jestem...
Mam nadzieje, że właśnie taka jesień jak dzisiaj mamy za oknem będzie jeszcze długo...
Życzę Wam wszystkim tego i sobie żeby ta jesień zaowocowała czym pięknym, dobrym i mega trwałym. 
Trzymajcie się.
Do następnego :)

niedziela, 2 września 2018

Pierwszy roczek za Nami!!!


Kochanie to już minął rok... Od Naszego najpiękniejszego dnia w życiu - nie pierwszego i nie ostatniego w naszym życiu - z pewnością.Ten rok zleciał tak szybko, że ja nawet nie wiem kiedy... Dla mnie to był cudowny czas, rozpoczęty przepięknym dniem Naszego ślubu. Nic lepszego jak Ty, nie mogło mnie spotkać, Kochanie :* Kiedy przypomnę sobie Nasz ślub łezka mi się kręci w oku. Ważne, że nie widzimy świata poza sobą - to prawdziwa miłość. A myślałam, że ona nie istnieje. Ten rok, który właśnie mija przyniósł tyle zmian w Naszym, życiu... Szczególnie jedna zmiana jest mega szczególna... Już się nie mogę doczekać - Ty, Kochanie wiesz o co chodzi! Wiem, że kolejne lata obok Ciebie będą jeszcze szczęśliwsze. Wreszcie znalazłam swoje miejsce na Ziemi, i właściwą osobę, z którą spaceruje przez życie... Patrzymy na świat bardzo podobnie, ale też z różnicami. Uwielbiam drażnić się a potem dogadywać szczegóły planów, które mamy na przyszłość. Nie możemy zapomnieć, że Nasi najbliżsi są też obok Nas i z całego serca Nas wspierają... Dziękujemy Im za to!!! Przez ten rok, mój mąż pokazał mi świat, którego nie znałam do tej pory... Te wspólnie spędzone chwile, te wspólne wieczory, chce ich więcej i więcej... Ten rok był dla mnie wyjątkowy... Chce więcej takich lat... Na pewno będą. Z każdym kolejnym dniem kocham jeszcze mocniej mojego Męża... Nie wyobrażam sobie dalszego życia bez Niego. On z pewnością też. Jesteśmy dla siebie stworzeni. Jesteśmy dla siebie nawzajem powietrzem, bez którego nie da się żyć.
KOCHAM CIĘ SKARBIE!!! 

piątek, 24 sierpnia 2018

Przeczytane Dan Brown "Zaginiony symbol"

Robert Langdon - światowej sławy historyk i badacz symboli - zostaje niespodziewanie wezwany do Waszyngtonu, aby na prośbę swojego przyjaciela i mentora Petera Solomona, prominentnego członka loży masońskiej, wygłosić odczyt na Kapitolu. Kiedy dociera do miejsca, okazuje się, że zaproszenie było starannie przygotowaną pułapką. NA wieczór nie zaplanowano żadnego odczytu. Pośrodku historycznej Rotundy ktoś umieścił odciętą dłoń Petera z wytatuowanymi symbolami i masońskim pierścieniem. To mistyczne zaproszenie do zaginionego świata skrywającego tajemną wiedzę. Chcąc uratować porwanego przyjaciela, Langdon musi przyjąć zaproszenie i odnaleźć starożytny portal położony gdzieś na terenie miasta. Ma na to zaledwie kilkanaście godzin. W przeciwnym razie Solomon zginie. Rozpoczyna się szaleńczy wyścig z czasem. Robert podążą tam, dokąd prowadzą go zaszyfrowane wskazówki: przesłanie ukryte w kwadratach magicznych, w Melancholii Albrechta Durera, słynne rzeźby Kryptos zdobiącej siedzibie CIA i na gigantycznym białym obelisku upamiętniającym prezydenturę Jerzego Waszyngtona. Do tajemnych komnat i świątyń znajdujących się pod jednym z najpotężniejszych miast świata. Do miejsc skrywających prastare sekrety loży masońskiej i tajemnice, których wielu wolałoby nie ujawniać.
Książki Dana Browna zaczęły mnie fascynować po przeczytaniu jednej z nich - "Kodu Leonarda da Vinci"... Owa książka fascynuje od pierwszych stron... Spodziewałam się tego i dlatego zabrałam ją z pułki. "Zaginiony symbol" opowiada o największej tajemnicy masońskiej. Bardzo mnie to zafascynowało. Właściwie to nadal jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości i efektów pracy amerykańskiego pisarza.Naprawdę mega powieść, która powinni przeczytać wszyscy. Przeczytałam dzisiaj jedną powieść, a już w głowie zaczynam kolejną, ale nie zdradzę jak na razie tytułu... Zabieram się do czytania. 
Kolejny wpis już wkrótce :)
Pozdrawiam. 

sobota, 18 sierpnia 2018

Czekanie na nowy rozdział w życiu...

Witajcie Kochani. Dawno mnie tu znów nie było, ale jakoś tak wyszło. Trochę zawirowań z moim zdrowiem, więc na pewno wybaczycie moją krótką nieobecność. Już niebawem coś się w naszym życiu bardzo ważnego wydarzy... Oboje z mężem nie możemy się doczekać tej chwili.Wszystko się zmieni. Nasze życie obróci się o sto osiemdziesiąt stopni... Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać z jednej strony, a  z drugiej cały czas mam leciutkie wątpliwości czy podołam temu zadaniu... Mega się cieszę i też boję... jak to wszystko będzie. Mam cudownego męża, na pewno pomoże :)
Mam nadzieje, że jak już ta chwila nadejdzie strach i wątpliwości miną... 
 

wtorek, 7 sierpnia 2018

Przeczytane Mamed Khalidov i Szczepan Twardoch "Lepiej, byś tam umarł"

Czy kiedy uciekł przed wojną i bombami, mógł marzyć, że stanie się jednym z najsłynniejszych, najbardziej podziwianych i kochanych polskich sportowców? Jednym z największych wojowników świata?
Czeczen i Polak. Dumny góral z Kaukazu, głęboko wierzący muzułmanin i lokalny olsztyński patriota. Wzór twardej, jakby niedzisiejszej męskości i skłonny do żartów chłopak z sąsiedztwa. Troskliwy mąż i ojciec. Kiedyś bał się ciemności i bomb, dzisiaj drży tylko o swoją rodzinę.
Mamed Khalidov, wojownik, po raz pierwszy o sobie w szczerej rozmowie ze znanym pisarzem.
Bardzo ciekawa rozmowa dwóch facetów o życiu, religii, sukcesie i prostych codziennych sprawach. Mamed, bardzo otwarty człowiek. Szanowany w swojej lokalnej społeczności. Cieszący się popularnością, która dała Mu w kość... Facet, który jest z dziada, pradziada Czeczenem kocha Polaków i ma ogromny szacunek do Nich, do ludzi. Bardzo dużo dowiedziała się z tej książki o samym Khalidovie, jakim jest człowiekiem, ale również o Religii, którą wyznaje. Z jakim szacunkiem i mądrością mówi właśnie o niej.
Polecam każdemu przeczytać sobie tę lekturę. Naprawdę warto.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.   

czwartek, 2 sierpnia 2018

Przeczytane Anna Lerke "Spowiedź Ewy Braun. W cieniu Hitlera"

"Kochałam Cię, gdy wszyscy już odeszli..."
Ewa Broun, a właściwie Ewa Hitler, żona największego zbrodniarza w dziejach świata. Jak wielką miłością można kochać mordercę milionów ludzi? Ile radości dał jej ślub kilka godzin przed śmiercią? Jak spędzali czas z Adolfem, gdy byli tylko we dwoje i jak wspomina ich życie seksualne? Jakie słabości dyktatora poznała tylko ona i o czym mówił tylko jej? 
Sensacyjne odpowiedzi na dziesiątki takich pytań - tylko w tej książce!
Po wielu latach po raz pierwszy będziemy mogli dowiedzieć się tego od kobiety, która była jej powiernicą. Anna Lerke, o o niej mowa, wreszcie przerwała milczenie i postanowiła opisać swoje wspomnienia z czasów, gdy żyła u boku Ewy Braun.
Szczera i bolesna opowieść o kobiecie, która całe swoje dorosłe życie spędziła w cieniu potwora.
Kolejna książka, która mnie zafascynowała. Bardzo ciekawa. Pokazuje relacje głównej bohaterki z wodzem Trzeciej Rzeszy. Jej rozterki, zajęcia, marzenia i pragnienia... Wcale tak kolorowo nie miała w swoim życiu. Książka jest napisana przez kobietę, która była zabrana z obozu pracy i została  zaufaną służącą Ewy Braun, a koniec końców Ewy Hitler, bo doczekała się ślubu z Adolfem kilkadziesiąt godzin przed śmiercią.
Jeśli ktoś chce poznać sekrety Adolfa Hitlera ta książka jest wzbogaceniem wiedzy i tak jakby kontynuacją innej książki "Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem."Serdecznie polecam książkę.
Kolejną książkę już czytam. Niebawem kolejny wpis.
Pozdrawiam. 

poniedziałek, 30 lipca 2018

Deszczowo słoneczne lato...

Witajcie Kochani! Dzisiaj w troszkę inny deseń wpis bo będzie o rzeczywistości wokół nas... Dla przypomnienia kolejna książka już się czyta :) ale wracając do dzisiejszego wpisu. Osobiście pogoda mnie zaskakuje z każdym nowym dniem. Najpierw był deszczowy początek lipca teraz upalna końcówka tegoż miesiąca... Hm... a ciekawe co będzie jak się sierpień zacznie... A co na przykład z Nasza piękną Złotą Jesienią??? Przerażają mnie doniesienia z telewizji o pożarach, ulewach i podtopieniach... Tegoroczne lato jest zaskakująco niespokojne... Jak nie deszcze to upały... Wszystko na raz... Ale w końcu ludzki świat troszkę jest temu winny... Globalne ocieplenie ruszyło z kopyta... Ciekawe co będzie dalej... Nawet nie chce myśleć. Oby dało się jakoś żyć a to już będzie w miarę na plus... Skoro to lato jest takie zaskakujące to co będzie w grudniu... Zima będzie czy nam odpuści??? A może złapie tak, że niewielu będzie wychodziło z domów??? Pożyjemy zobaczymy jak to będzie... Bo jak to ktoś sławny powiedział: "Przecież może być jeszcze gorzej...".
Tym sceptycznym akcentem kończę dzisiejszy wpis... 
Do następnego.   

sobota, 28 lipca 2018

Przeczytane Andrzej Niemczyk i Marek Bobakowski "Andrzej Niemczyk. Życiowy tie - break"

Bezkompromisowa autobiografia Trenera "Złotek".
Twardziel. Kobieciarz. Facet, który zawsze mówi, co myśli. Dobry rozgrywający i jeszcze lepszy trener, za którym siatkarki gotowe były pójść w ogień...
Andrzej Niemczyk to żywa legenda polskiego sportu. W tej autobiografii bez ogródek opowiada o tym, co przeżył. I szczerze mówi o ludziach, których spotkał na swojej drodze.
Nowotwór pokonany za pomocą litrów whisky i setek wizyt w kasynie. Burzliwe relacje z kobietami. Milion dolarów stracony w kilka sekund. Kulisy pracy z reprezentacją Polski, metody, dzięki którym doprowadził "Złotka" do podwójnego mistrzostwa Europy, oraz cała prawda o PZPS.
Polskie środowisko siatkarskie do tej pory zamiatało wiele spraw pod dywan, Ta książka to zmieni...
Kolejna ciekawa lektura... Z resztą, która jest nie ciekawa? Nie chce za dużo pisać o tej książce, bo chciałabym, żebyście sami po nią sięgnęli i się przekonali o rzeczach, które są w niej opisane... Bohater książki - Andrzej Niemczyk - okazał się zwykłym, normalnym facetem... Walczył o swoje. Dbał o każdą drużynę, którą miał pod swoimi skrzydłami, czy to w Niemczech, czy Turcji czy w końcu w swojej ojczyźnie, Polsce. traktował je jak swoje córki... Życie prywatne Mu się nie ułożyło, ale nie wszystko się układa po naszej myśli. Bardzo dużo ciekawych wiadomości na temat panujących warunków w PZPS.. Oczywiście oczami trenera Niemczyka. Nie ściemniał, nie udawał kogoś innego. Można powiedzieć, że taki swojski chłop z Niego był. Nie stronił od alkoholu i kobiet... Reszty dowiecie się sięgając po tę pozycję. Serdecznie polecam.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.

poniedziałek, 23 lipca 2018

Przeczytane Christopher Macht "Spowiedź Hitlera. Szczera rozmowa z Żydem"

Kwiecień, rok 1945. Do siedziby Adolfa Hitlera na specjalne wezwanie wodza zostaje sprowadzony "szlachetny Żyd", Eduard Bloch. Ten sam, który przez wiele lat leczył matkę kanclerza Rzeszy, za co Hitler był mu szalenie wdzięczny. Fuhrer oznajmia Blochowi, że dostąpi niebywałego zaszczytu spisania ostatniej rozmowy z nim. Wszystko dzieje się kilka dni przed śmiercią Hitlera.
Rewolucja, jakiej nie było od lat! W książce zostaje ujawniony - nieznany do tej pory historykom w Polsce i na świecie - zapis z wywiadu rzeki, jakiego Adolf Hitler udzielił przed swoją śmiercią "szlachetnemu Żydowi". Wódz Trzeciej Rzeszy, jeden z największych zbrodniarzy na świecie, tłumaczy się z tego, dlaczego nienawidził Żydów, opowiadał o ciemnych stronach dzieciństwa, o tym, jak sie upił do nieprzytomności, o swoim życiu erotycznym i o najszczęśliwszym dniu w życiu.
Mocna, a zarazem szczera rozmowa. Lektura tekstu budzi emocje już od pierwszych stron. 
Dzięki tej "spowiedzi" będziemy mogli bliżej poznać zbrodniarza, który zmienił bieg dziejów na wiele lat.
Wszystko zaczęło się od prostej historii. Christopher Macht, Niemiec z polskimi korzeniami, odnalazł zapiski rozmów przeprowadzonych  przez wieloletniego lekarza matki Adolfa Hitlera - Eduarda Blocha. Ten "szlachetny Żyd", jak zwykł o nim mawiać kanclerz Rzeszy, otrzymał od losu niebywałą szansę - fuhrer przedstawia mu ofertę nie do odrzucenia. Bloch ma przeprowadzić z nim serię rozmów, na podstawie których po śmierci Hitlera powstanie książka. Lekarz oczywiście przystaje na ofertę, nie mając innego wyjścia.
Po przeczytaniu tej książki nie zmieniłam zdania o jej bohaterze. Jeszcze mnie ugruntowała w przekonaniu o zbrodniach i czynach Hitlera. Dla mnie to obok  Stalina Hitler to największy zbrodniarz w najnowszej historii naszego świata. Czytając tę książkę byłam strasznie zdziwiona z jaką lekkością i bez żadnego współczucia, ani żalu Kanclerz III Rzeszy opowiada o ludobójstwie, Holokauście, o nienawiści do Polaków, Słowian, Cyganów i innych nacji... Czasem aż włos się jeżył na głowie... W pewnym momencie myślałam, że nie dokończę czytać... Ale ciekawość zwyciężyła. Prawdę mówiąc już się nie mogę doczekać drugiej części tej opowieści. Jeszcze troszkę będę musiała poczekać (do września na premierę)... 
Książka godna polecenia dla ludzi, którzy są zainteresowani historią najnowszą. A i przede wszystkim mają mocne nerwy i psychikę. Jak dla mnie ta książka jest lepsza od innej książki tego autora - "Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem". Ale to jest tylko moje zdanie. Każdy z Was musi się sam o tym przekonać. Zapraszam do lektury. 
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.

niedziela, 15 lipca 2018

REPREZENTACJA FRANCJI MISTRZEM ŚWIATA!!!!

Zabójczo skuteczna Francja pokonała Chorwację 4:2 w meczu finałowym piłkarskich mistrzostw świata na stadionie w Moskwie. Po raz drugi w historii zdobyła mistrzostwo świata. Po raz pierwszy dokonała tego 20 lat temu, w 1998 roku. 
Naprawdę szkoda mi Chorwatów. Po raz pierwszy w historii ta reprezentacja dotarła do finału piłkarskich mistrzostw świata. Napisała nową historię chorwackiego footbolu... Ich droga do finału była wyboista.
To był najlepszy finał piłkarskich mistrzostw świata w XXI wieku. 
Najlepszym zawodnikiem turnieju, najbardziej wartościowym został LUKA MODRIĆ i KYLIAN MBAPPE. 
 19' gol samobójczy M. Mandżukić    1:0
29' J. Periszić                                       1:1
38' A. Griezmann                                 2:1
59' P. Pogba                                          3:1
65' K. Mbappe                                      4:1
69' M. Mandźukić                                 4:2

Lukaku i ekipa na pudle!!!

Belgia wygrała 2:0 z Anglią w Sankt Petersburgu i zdobyła brązowy medal piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. "Czerwone Diabły" po raz drugi na tym mundialu okazały się lepsze od "Synów Albionu" i osiągnęły najlepszy wynik w historii reprezentacji Belgii.
4' Thomas Meunier
82' Eden Hazard

                             WIELKIE GRATULACJE DLA REPREZENTANTÓW BELGII!!!!!!!

piątek, 13 lipca 2018

Przeczytane Christopher Macht "Spowiedź Stalina. Szczera rozmowa ze starym bolszewikiem"

Książka ociekająca seksem i alkoholem. Szczera rozmowa z człowiekiem, z rozkazu którego zginęło najwięcej ludzi na świecie w minionym stuleciu. Dwukrotnie nominowany do nagrody Nobla, do tego Człowiek Roku według tygodnika "Time". Znany nie tylko z brutalności, ale również z miłości do dzieci.
Nieznana twarz tyrana przedstawiona w całkiem nowy sposób. Rozmowa wciąga od pierwszych stron. Józef Stalin ujawnia swoje największe sekrety. Zabiera nas do swojej sypialni, zdradza pikantne szczegóły swoich stosunków z kobietami, daje nam posmakować swoje ulubione wino i pokazuje, jaki jest naprawdę.
Książka zgodnie z poleceniem Wielkiego Językoznawcy ukazuje się dopiero 60 lat po jego śmierci.
Jak dla mnie książka wciągająca. Tak jak jest napisane - wciąga od pierwszych stron. Nie byłam pewna czego mam się spodziewać po twej książce. Bardzo lubię czytać książki o historii II wojny światowej, ale ta książka jest całkiem inna. Tak naprawdę czytając tę książkę byłam razem z człowiekiem, który rozmawiał ze Stalinem "w jednym pokoju" z przywódcą Związku Radzieckiego... Było to dla mnie dość nieoczekiwane przeżycie. Lubie takie książki. Polecam przeczytać te pozycję. Bardzo dużo rzeczy można się z tej książki dowiedzieć o czasach wojny i czasach powojennych a także zmierzyć się z podejściem do tego wszystkiego uważanego przez większość ludzi za Wszechczłowieka tamtych czasów - Józefa Stalina.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam. 

Francusko chorwacki finał w Moskwie

II półfinał: ANGLIA : CHORWACJA
Reprezentacja Chorwacji zagra w finale mistrzostw świata. Po 90' minutach regulaminowego czasu gry na tablicy widniał wynik remisowy (1:1).
W drugiej części dogrywki spotkania z reprezentacją Anglii piłkarze Zlatko Dalicia zdobyli bramkę przesądzającą o ich zwycięstwie.
Bohaterem spotkania był Ivan Preiszić, który strzelił wyrównującą bramkę na 1:1 i zanotował asystę przy zwycięskiej bramce na wage finału Mario Mandźukicia. 
Reprezentacja Chorwacji zmierzy się na stadionie na Łużnikach w Moskwie z reprezentacją Francji, która zwyciężyła z Belgią. Natomiast Anglicy zmierzą się w sobotę ze wspomnianą Belgią o trzecie miejsce na stadionie w Sankt Petersburgu.
5' Kieran Trippier
68' Ivan Perisić
109' Mario Mandżukić

środa, 11 lipca 2018

Pojedynek trenerskich gigantów

I półfinał: FRANCJA : BELGIA
Najpierw przetrwali belgijski atak, potem strzelili gola i znowu skutecznie się bronili. Francuzi nie byli może lepsi w bratobójczym pojedynku z sąsiadami, ale to oni zagrają w finale mistrzostw świata rozgrywanych w Rosji. Mecz finałowy odbędzie się na stadionie w Moskwie. 
Nieoczekiwanym bohaterem i meczu i Francuzów został Samuel Umtiti. To dzięki Niemu Francuzi zagrają (jeszcze nie wiadomo z kim - dziś się okaże) w finale rosyjskich Mistrzostw Świata.
Mecz dość czysty, mało fauli. Mało interwencji sędziego. Nie użyty ani razu system VAR. Niewiele żółtych kartek (w końcówce meczu posypało się kilka). Wystarczyła jedna bramka - wynik 1:0 dla Francji.
51' Samuel Umtiti.

niedziela, 8 lipca 2018

Przeczytane: Łukasz Chmielewski i Artur Łukaszewski "Życie na ostrzu nożą. Rafał Jackiewicz"

Włamania, pobicia, kradzieże. Ściąganie długów, wymuszanie odszkodowań, porwania i bójki, z których jedna skończyła się nożem wbitym w serce. To nie opis gangsterskiego filmu - to życie Rafała Jackiewicza, zanim został zawodowym bokserem.
Każde z historii, które znalazły się w tej książce, jest jak nokaut: bułgarskie prostytutki, wkurzony gangster "Krakowiak" i zakład Szpilką, Wawrzyniakiem i Kołodziejem o 55 tys. złotych. W między tym wszystkim kariera w kick - boxingu oraz ponad 430  rund przewalczonych na bokserskich ringach w drodze po tytuł mistrza świata i Europy.
Niewielu ludzi przeszło, tyle co on. Nikt nie zdecydował się opowiedzieć o swoim życiu tak szczerze, barwnie i z humorem.
Jedna z moich najnowszych zdobyczy. Bardzo szybko mnie wciągnęła lektura tej autobiografii. Naprawdę bardzo fajnie, życiowo i z humorem napisana. Nie spodziewałam się, że aż tak jest dobra. Mój mąż się dziwi, że aż tak szybko czytam książki. Mówi "Ty je Kochanie po prostu połykasz w całości, czy jak?" A ja po prostu odpowiadam, czytam te książki, które mnie wciągają. Przede wszystkim lubię to robić. Mam czas to czytam. A tak jeszcze jeśli chodzi o ów książkę bardzo dużo można się dowiedzieć z niej o samym Bohaterze", który sam opowiada o swoim życiu. Nie patyczkuje się ze słownictwem, nic nie ubiera w piękne słowa, tylko pisze tak jak było. Są słodkie słówka i przekleństwa. Opowiada jak się żyło w latach 80 - 90. XX wieku... A nie pochodzi z rodziny zamożnej. Musiał jakoś sobie radzić z ówczesną rzeczywistością. 
Godna przeczytania. Polecam z całego serca.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.


sobota, 7 lipca 2018

Szwedzi i Rosjanie poza burtą

III ćwierćfinał SZWECJA : ANGLIA
Drugi raz w mistrzostwach świata w Rosji Harry Kane nie strzelił żadnego gola, ale nie przeszkadzało to Anglikom w pewnym pokonaniu Szwedów.Wyspiarze zwyciężyli 0:2 i trzeci raz w historii znaleźli się w najlepszej czwórce piłkarskiego mundialu. Dzięki dwóm swoim trafieniom kibice i piłkarze mogą coraz głośniej mówić, że piłka nożna wraca do domu. 
30' Harry Maguire
58' Dele Alli

IV ćwierćfinał ROSJA : CHORWACJA
 Nowe złote pokolenie Chorwatów wyrównało osiągnięcie tego legendarnego, które dotarło do półfinału mistrzostw świata w 1998 roku we Francji. Ekipa z Bałkanów ponownie w Rosji awansowała do kolejnej fazy turnieju po rzutach karnych. Tym razem okazała się lepsza od gospodarzy turnieju. Ale Luka Modrić wraz z kolegami chce napisać nową historię i zagrać w finale. Ostatnim rywalem na drodze do wymarzonego finału będzie Anglia.
31' Denis Czeryszew
39' Andrej Kramarić
100' Domagoj Vida
115' Mario Figueira Fernandes
W rzutach karnych lepsi okazali się Chorwaci 3:4.   
 


piątek, 6 lipca 2018

Ekipa Suareza i Neymara odesłana do domu!

I ćwierćfinał: FRANCJA : URUGWAJ
Reprezentacja Francji została pierwszym półfinalistą piłkarskiego mundialu rozgrywanego w Rosji. W Niżnym Nowogrodzie Trójkolorowi zdominowali Urugwaj i pewnie ograli drużynę z Ameryki Południowej 2:0. Przy drugim golu fatalny błąd popełnił Fernando Muslera, urugwajski bramkarz. O finał w Moskwie Francuzi zagrają z Brazylią albo Belgią... Wszystkiego się dowiemy za kilka godzin - po spotkaniu między Canarinhos i Czerwonym,i Diabłami.
40' Raphael Varane
61' Antoine Griezmann.


II ćwierćfinał: BRAZYLIA : BELGIA
Belgia załatwiła Brazylię ! W ćwierćfinałowym meczu piłkarskich mistrzostw świata w Kazaniu "Czerwone Diabły" wygrały 2:1 z ekipą Tite. Kapitalne spotkanie rozegrał bramkarz Belgii, Thibaut Courtouis, natomiast Neymar... Cóż najjaśniejsza gwiazda reprezentacji "Canarinhos" znów celowała głównie w aktorskie popisy.
Ekipa "Czerwonych Diabłów" zmierzy się o finał 10 lipca z reprezentacją Francji. Trójkolorowi pokonali Urugwaj 2:0.
13' gol samobójczy Fernandinho
31' Kevin De Bruyne
76' gol kontaktowy - Renato Augusto.

wtorek, 3 lipca 2018

Czekamy na ćwierćfinały!!!

 Mecz SZWECJA : SZWAJCARIA
Szwedzi pokonali Szwajcarów 1:0 w meczu 1/8 finału mistrzostw świata. O awansie "trzech Koron" do ćwierćfinału zdecydował gol zdobyty w szczęśliwych okolicznościach - łudząco podobny do tego, jakiego reprezentant Polski - Thiago Cionek strzelił dla Senegalu w fazie grupowej.
66' Emil Forsberg


Mecz ANGLIA : KOLUMBIA
Chwile grozy przeżyli Anglicy, którzy w 93' minucie dali sobie strzelić gola na 1:1, a w dogrywce pozwolili Kolumbijczykom przejąć inicjatywę, ale to oni zagrają o półfinał ze Szwecją (7 lipca). Zdecydowały rzuty karne, które Anglicy wygrali 4:3. Z "polskiej" grupy nie ma na mundialu już żadnej drużyny.
57' gol z rzutu karnego - Harry Kane
90+3' Yerry Mina
Rzuty karne:
4:3 na korzyść reprezentantów Anglii.

poniedziałek, 2 lipca 2018

Pojedynek gigantów!!!

Mecz BRAZYLIA : MEKSYK
Brazylia wygrała 2:0 z Meksykiem w Samarze w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Neymar w końcu zagrał, jak od niego oczekiwano - strzelił gola i zaliczył asystę przy golach dających Canarinhos awans do ćwierćfinału. Brazylijczyk nie ograniczył się jednak tylko do popisów na boisku. Meksykanie po raz siódmy z rzędu (!) odpadli w 1/8 finału mistrzostw świata. 
51' Neymar
88' Roberto Firmino 


Mecz BELGIA : JAPONIA
Nieprawdopodobna końcówka starcia Belgii z Japonią w Rostowie nad Donem w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. Azjaci  ogrywali Czerwone Diabły 2:0, by dać sobie wbić dwa gole i stracić awans w ostatniej akcji meczu. Samurajowie wracają do domów. Belgia w nagrodę zagra z Brazylią w ćwierćfinale Mistrzostw Świata rozgrywanych w Rosji. Mecz ćwierćfinałowy między tymi zespołami odbędzie się 6 lipca.
48' Genki Haraguchi
52' Takashi Inui
69' Jan Vertonghen
74' Marouane Fellaini
90+4' Nacer Chadii

niedziela, 1 lipca 2018

Pierwsze dogrywki i serie rzutów karnych w jednym dniu w Rosji!

Mecz HISZPANIA : ROSJA
Hiszpanie remisują 1:1 z gospodarzami turnieju - Rosjanami w meczu na Łużnikach w Moskwie. Po dogrywce wynik nie uległ zmianie. O awansie do ćwierć finałów decydowały rzuty karne. Trzeba powiedzieć, że dogrywka i rzuty karne pierwszy raz rozstrzygają wynik meczu w tym mundialu.
W rzutach karnych lepsi okazali się Rosjanie. Hiszpanie nie wytrzymali presji. Jednego karnego przestrzelili, a drugiego sensacyjnie nogą obronił rosyjski bramkarz.
12' gol samobójczy Sergiej Ignaszewicz
41' Artiom Dzyuba   

Mecz CHORWACJA : DANIA
Była to niedziela wielkich emocji, dogrywek i serii rzutów karnych! Po meczu Rosji z Hiszpanią, gdzie o wyniku rozstrzygała seria rzutów karnych, także w meczu Chorwacji z Danią mieliśmy deja vu. W Niżnym Nowogrodzie Chorwaci wygrali z Duńczykami 3:2 w serii rzutów karnych (jak już wspomniałam w tytule drugiej tego dnia). Po 90' minutach i dogrywce na tablicy wyników było 1:1. 7 lipca Chorwacja zmierzy się z Rosją (gospodarzem turnieju) w bitwie o półfinał mistrzostw świata. 
1' M. Jorgensen 0:1
4' M. Mandżukić 1:1

Messi i Ronaldo poza mundialem.

Mecz FRANCJA : ARGENTYNA
Francja wygrała 4:3 z Argentyną w Kazaniu w meczu 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji. Ten mecz zapisze się w klasykach mistrzostw świata. W szalonym boju lepsi okazali się Francuzi, a ich bohaterem został Kylian Mbappe, który strzelił dwa gole i wywalczył rzut karny.
13' A. Griezman   1:0
41' A. Di Maria    1:1
48' G. Mercado    1:2
58' B. Pavard        2:2
64' K. Mbappe      3:2
68' K. Mbappe      4:2
93' S. Aguero        4:3



Mecz URUGWAJ : PORTUGALIA
Urugwaj wygrał 2:1 z Portugalią w Soczi w meczu 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji. Bohaterem meczu został Edinson Cavani, strzelec dwóch bramek. Ronaldo niewidoczny. Przestrzelił strzał z rzutu wolnego, trafił w mur. Urugwajczycy w ćwierć finale zmierzą się z reprezentacją Francji.
7' E. Cavani        1:0
55' Pepe              1:1
62' E. Cavani      2:1

sobota, 30 czerwca 2018

Przeczytane Martyna Wojciechowska "Przesunąć horyzont"

Ta książka to nie tylko historia trudnej wspinaczki na najwyższą górę świata. To opis ekstremalnej podróży w głąb siebie - trwającej dwa miesiące walki Martyny z samą sobą i z nieprzewidywalnym górskim żywiołem. Przede wszystkim to jednak opowieść o dziewczynie, która po ciężkim wypadku samochodowym i złamaniu kręgosłupa wyznaczyła sobie cel - zdobycie Mount Everestu.
Sama nie wierzę. Udało mi się po raz drugi przeczytać tak szybko książkę. Zaczęłam ją czytać w dniu, kiedy zakończyłam czytanie poprzedniej - "Joanna Jędrzejczyk. Wojowniczka", było to 28 czerwca. Nieźle. Kolejną książkę  (pierwsza była "Arkadiusz Gołaś. Przerwana podróż") przeczytałam w dwa dni... Nie spodziewałam się. A tak na poważnie.
Mega dająca do myślenia książka. Przeżycia Martyny bardzo mną wstrząsnęły. Bardzo chciałam mieć na półce tę książkę. Ciekawa i bardzo, ale to bardzo budująca w swej treści. Pokazuje w jaki sposób można dążyć do celu, który się sobie wyznaczy... Większość ludzi by zwątpiła, ale Jej się udało. Bardzo pozytywna książka. Dała mi dużo do myślenia... Warta przeczytania. Polecam bardzo gorąco. 
Ps.
Nie myślcie, że jak są mistrzostwa świata w Rosji i oglądam mecze, nie mam czasu na swoją pasję. Zawsze na nią znajdę czas. Po prostu ona jest zawsze ze mną, nieodłączna. 
Już wkrótce recenzja kolejnej przeczytanej książki.
Pozdrawiam.   

piątek, 29 czerwca 2018

Mundial 2018 Belgia : Anglia vs Tunezja : Panama

Belgowie pokonali Anglików 1:0 i awansowali do 1/8 finału turnieju w Rosji, z pierwszego miejsca w grupie G. Podobnie jak Belgowie, Anglicy zapewnili sobie już wcześniej awans do dalszej części turnieju. W walce o ćwierćfinał "Czerwone Diabły" zmierzą się z Japonia (która zajęła drugie miejsce w grupie H), a Wyspiarze zagrają z drużyną z Ameryki Południowej - Kolumbią.
W 51' minucie pada jedyna w spotkaniu, ale za to dająca zwycięstwo i trzy punkty bramka dla Belgów. Strzelcem gola był Adnan Januzaj.


Od 1978 roku Tunezja czekała na drugie w swojej historii zwycięstwo na mistrzostwach świata. W końcu się udało, a w pokonanym polu została drużyna Panamy, która w debiucie na mundialu, niestety nie zdobyła punktu. Tunezyjczycy wygrali w Sarańsku  2:1 i zajęli trzecie miejsce w grupie G, za Belgią i Anglią. Z dorobkiem trzech punktów.
33' minuta gol samobójczy. Panama wychodzi na prowadzenie. Winowajcą był Yassine Meriah.
51' minuta Gol dla Tunezji. Strzelcem był Fakhreddine Ben Youssef.
W 66' minucie zwycięskiego gola dla Tunezji zdobył kapitan drużyny Wahbi Khazri,




czwartek, 28 czerwca 2018

Mundial 2018 Japonia : Polska vs Senegal : Kolumbia

Chociaż stwierdzenie, że "my Polacy mobilizujemy się na mecze ostatniej szansy" stało się nieaktualne już jakiś czas temu, to nasi piłkarze po raz kolejny pokazali, że całkiem dobrze gra im się w meczach o nic. Tym razem udowodnili to w  wygranym 0:1 spotkaniu z reprezentacją Kwitnącej Wiśni, chociaż w ostatnich minutach nie zasługiwało ono na miano meczu mundialu. 
W 59' minucie Jan Bednarek strzela zwycięską  bramkę z tzw "voleya".
Na pocieszenie Robert Lewandowski wystąpił w koszulce z orzełkiem w meczu z Japonią po raz 98. Zajmuje pod tym względem czwarte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. W czwartek (28.06.18) od pierwszej do ostatniej minuty spotkania wyprzedził Kazimierza Deynę.
Reprezentacja Polki żegna się z rosyjskim mundialem, natomiast Japończycy mimo przegranego meczu awansowali do 1/8 finału turnieju, zajmując drugie miejsce w grupie, za Kolumbią.

Niesamowita sytuacja w "polskiej" grupie mistrzostw świata w Sbornej. Senegal przegrał 0:1 z Kolumbią, która dzięki zwycięstwu awansuje do 1/8 finału  z pierwszego miejsca w grupie H. Senegalczycy odpadają z mundialu w Rosji. Wszystko przez większą liczbę żółtych kartek, przegrywają awans na rzecz Japonii. Reprezentacja kraju Kwitnącej Wiśni zajmowała wyższe miejsce w klasyfikacji fair play niż Senegalczycy.  
74' minuta - jedyną i tym samym zwycięską bramkę dla Kolumbijczykwó strzela Yerry Mina.

Przeczytane Przemysław Osiak "Joanna Jędrzejczyk. Wojowniczka"

Autobiografia najwybitniejszej z walczących kobiet w historii polskiego sportu, aktualnie najlepszej zawodniczki MMA na świecie.
Joanna Jędrzejczyk czekała jedenaście lat, zanim usłyszał o niej wielki świat. Mistrzostwo sportowe osiągnęła już w 2009 roku, gdy sięgnęła w Bangkoku po złoty medal mistrzostw świata w muay thai, lecz kto mógł o tym słyszeć, skoro nawet sportowe media nie poświęcały tej dyscyplinie żadnej uwagi?
Miała mnóstwo powodów, by zrezygnować. Jak choćby wtedy, gdy na obozie w Holandii wyjęła z portfela ostatnie pięć euro. Wylewała pot na treningach, narażała zdrowie na szwank, wygrała osiemdziesiąt walk w czternastu krajach. Nie doczekała się godnych zarobków, jej sukcesy w zasadzie nikogo nie obchodziły.
Nie poddała się. W 2016 roku święciła wielkie triumfy w dwóch mekkach sportów walki – MGM Grand w Las Vegas i Madison Square Garden w Nowym Jorku. Miliony ludzi na całym świecie oglądały popisowe akcje doskonałej w swoim fachu JJ – mistrzyni świata UFC.
Joanna zabiera nas w podróż na podwórko olsztyńskiego osiedla Jaroty, gdzie dorastała w tłumie rozwrzeszczanej hałastry rówieśników. Wspomina szkolne perypetie i dorastanie w tradycyjnej polskiej rodzinie, która wychowała ją na silną kobietę o głębokiej wierze i twardych zasadach. Dowiemy się, jak to jest dać nauczkę wstrętnemu pyskaczowi w dyskotece, zatańczyć na stole w lokalu w Jokohamie, zamieszkać w drewnianej chatce na rajskiej wyspie w Tajlandii, wejść w konflikt z prawem w Wielkim Kanionie Kolorado. Swoimi opowieściami Jędrzejczyk mogłaby zawstydzić niejednego podróżnika.
Joannie najbardziej zależy jednak na tym, aby przekonać Czytelnika, że chcieć to móc. Wierzy, że jej śladem pójdą nie tylko utalentowani sportowcy, którym zaczyna brakować perspektyw rozwoju kariery, ale i ludzie marzący o sukcesach w wielu innych dziedzinach życia.
Przesłanie jej opowieści jest uniwersalne. Każdy może z niego skorzystać.
Mega pozytywna książka.  Bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Prawdę mówiąc wzięłam te książkę z półki od niechcenia, ale wcale nie żałuje. Naprawdę bardzo mi się podobała. Polecam tę książkę ludziom, którzy nie mają za dużo pewności siebie i nie potrafią dążyć do postawionego sobie celu... Naprawdę warto ją przeczytać, dla poznania ludzi, którzy są ambitni i którzy dążą do spełniania swoich marzeń. Podobnie jak Joanna Jędrzejczyk.

Mundial 2018 Serbia : Brazylia vs Szwajcaria : Kostaryka

Serbia przegrała 0:2 z Brazylią w Moskwie w meczu grupy E mundialu w Rosji. 
"Canarinhos" zajęli pierwsze miejsce w grupie i w 1/8 finału zagrają z Meksykiem, który uplasował się na drugim miejscu w grupie F. 
Serbia zajmuje trzecie miejsce i żegna się z mistrzostwami świata w Rosji.
36' minuta pierwszą bramkę dla Brazylii strzelił Paulinho.
W 68' minucie drugą i dającą zwycięstwo bramkę dla Brazyli strzelił Thiago Silva.

Szwajcaria w /18 finału mistrzostw świata w Rosji! Po emocjonującym spotkaniu w Niżnym Nowogrodzie Helweci zremisowali z Kostaryką 2:2, co wystarcza im do awansu z drugiego miejsca w grupie E za Brazylią. Szwajcarzy w kolejnej rundzie turnieju zmierzą się ze Szwecją, ale za kartki wypadło im dwóch kluczowych zawodników.
31' minuta piłka w siatce. Strzelcem gola był Szwajcar Blerim Dzemaili.
56' minuta wyrównujący gol dla Kostaryki. Tym razem bohaterem był Kandal Waston.
88' minuta gol na prowadzenie dla Szwajcarów - strzelec Josip Drmić.
90+3' minuta gol samobójczy, winowajca Yann Sommer.


środa, 27 czerwca 2018

Mundial 2018 Korea Płd : Niemcy vs Meksyk : Szwecja

Największa sensacja piłkarskich mistrzostw świata w Rosji stała się faktem. Reprezentacja Niemiec w Kazaniu przegrała ze skazywana na porażkę Koreą Płd 0:2 i pożegnała się - jako urzędujący mistrz świata - z turniejem. Piłkarze Joachima Lowa zajęli ostatnie miejsce w grupie F i występ w Rosji jeszcze przez długie miesiące będzie dla nich powodem do wstydu. pierwszy raz w historii nie awansowali z grupy Mistrzostw Świata.
90+2' Kim Young - Gwon
90+6' - Son Heung - min.

Meksyk przegrał 0:3 ze Szwcją w Jekaterynburgu w meczu grupy F mundialu w Sbornej. Obie drużyny awansowały do 1/8 finału rosyjskiego turnieju.
50' Ludwig Augustinsson.
62' bramka z rzutu karnego, Andreas Granqvist.
74' gol samobójczy Edson Alvarez.