wtorek, 17 czerwca 2014

Czarny Koń turnieju na piedestale....

Witajcie Kochani :) kilka minut temu skończył się pierwszy mecz grupowy dwóch drużyn z ostatniej grupy mundialowej. Liczyłam na wielkie emocje i doczekałam się... To kolejne spotkanie, w którym padły 3 gole... Meczyk był niecodzienny można powiedzieć. Belgowie mnie zadziwili. Po pierwszej połowie, po rzucie karnym przegrywali z Algierią jedną bramką... Aż tu nagle belgijski trener dokonał kilku zmian i rezerwowi piłkarze wprowadzili powiew świeżości do gry Belgów... Tym samym dokonali zmiany w rezultacie. Od wyniku 0:1 dla Algierczyków zrobili 2:1 dla Siebie - Belgii... Szczerze powiedziawszy od pierwszych minut kibicowałam Belgom. Eksperci mundialowi okrzyknęli ich drużynę Czarnym Koniem brazylijskiego turnieju... Ciekawe jak daleko zajdą...
A tymczasem czekamy na kolejne spotkanie w grupie A a mianowicie Brazylia : Meksyk... Komu kibicujecie, bo ja się zdecydować nie mogę....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz