sobota, 14 czerwca 2014

13 czerwca 2014 SPODEK i Polska:Włochy



Witajcie Kochani. W piątek 13 czerwca 2014 (podobno pechowa data - nie wypowiadam się) przeżyłam cudowne chwile w Katowicach, w Spodku. Byłam na meczu World League pomiędzy Polską a Włochami. Był to przepiękny mecz, a jeszcze lepszy był widok naszych zawodników na żywo. Mega przystojni są. Nie moge zapomnieć widoku Wlazłego... Oczywiście to tylko fascynacja sportowa, nic więcej. Kochani odśpiewanie "Mazurka Dąbrowskiego" acapella przy tak cudownej publiczności i tak cudownej drużynie (jaka jest Nasza Reprezentacja) - BEZCENNE. Nawet się troszkę wzruszyłam. Nie zapomnę tego do końca życia. Mecz co prawda skończył się po pięciu setach, ale mnie to nic nie przeszkadza. Widowisko było przecudowne. Gra Polaków była piękna (cóż, że stracili 2 sety), ważne, że wygrali.Co prawda byłam lekko głucha od trąbek, krzyków itp, ale opłaciło się i było warto. Chciałabym powtórzyć ten cudowny wieczór wkrótce. Może się uda. Bardzo bym tego chciała. Żyjąc nadal meczem z Italią informuje Was, że kolejny wpis już wkrótce.
ps. Miałam tez co świętować bo dwa ostatnie już egzaminy w szkole zdałam. Srasznie się z tego ciesze.

1 komentarz:

  1. Bardzo fajna sprawa byc na meczu Polski jeszce jak dla Ciebie zapalonej kibicki pilki siatkowej, napewno wrazenia nie zapomniane :)

    OdpowiedzUsuń