Świat mediów społecznościowych obiegła kolejna tragiczna informacja. W wieku 74 lat zmarł Muhammad Ali. To jeden z najwybitniejszych pięściarzy w historii. W 1960 r., w Rzymie wywalczył złoty medal olimpijski, a później trzy razy sięgnął po tytuł mistrza świata królewskiej wagi ciężkiej. Stoczył 61 pojedynków na zawodowym ringu. Poniósł zaledwie 5 porażek. Od 32 lat zmagał się z chorobą Parkinsona. Poruszał się na wózku inwalidzkim.
W czwartek Muhammad Ali trafia do szpitala. Ma problem z oddychaniem. Nic nie zagrażało Jego życiu, ale pozostał na obserwacji w szpitalu. Śmierć nadeszła w piątek (w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu).
Pierwszy tytuł mistrza świata wszechwag zdobył w 1964 r., gdy miał 22 lata, zwyciężył w pojedynku z Sonnym Listonem. Następnie soczył słynne pojedynki z George'em Foremanem i Joe Frazierem. Ali, jako jedyny bokser w historii trzykrotnie sięgnął po tytuł mistrza świata wszechwag i skutecznie bronił go dziewiętnaście razy. Do 1981 r., stoczył 61 profesjonalnych walk. Wygrał 56, z czego 37 przez nokaut.
Z ciężkim sercem to piszę, ale żegnamy legendę światowego boksu. Każdy musiał słyszeć o Muhammadzie Alim. Wpisał się na stałe do historii tej dyscypliny sportu. Nigdy o Nim nie zapomnimy. Kolejny legendarny sportowiec zasila niebiański ring.
Spoczywaj w pokoju Mahammadzie Ali. [*][*][*]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz