czwartek, 2 czerwca 2016

Fantastyczny weekend

Witajcie Kochani :) Nie pisałam tak długo ponieważ miałam swoje powody... Nie będę ich roztrząsać, ale wiedzcie, że były one dość poważne... Nie chciałam niczego zapeszyć. W długi majowy weekend spotkała mnie rzecz cudowna. Ów weekend spędziłam w Kazimierzu Dolnym. Nigdy tam nie byłam więc pojechałam tam z podwójną ciekawością, Miasto mi się strasznie podoba, atmosfera jest zabójcza... Szczególnie na rynku i nad brzegiem Wisły. Prawdę mówiąc na dłużej nie ma po co tam jechać, wiele szczególnych rzeczy nie ma do zwiedzania... Przede wszystkim zamek (a właściwie to co po nim zostało, ruiny), baszta, skąd można zobaczyć całą panoramę miasta, rynek, który dla mnie jest magiczny, a no i oczywiście Góra Trzech Krzyży - z której też można zobaczyć panoramę Kazimierza, a i oczywiście cmentarz żydowski - a właściwie ściana na cmentarzu. Strasznie mi się podobało. Pogoda Nam dopisała, ponieważ było ciepło i słonecznie, tylko w czwartek po południu troszkę popadało. Ale nie nudziliśmy się w swoim towarzystwie, a wręcz przeciwnie... Dla mnie to był naprawdę wspaniały weekend i z pewnością troszkę odpoczęłam. Dla mnie i dla Niego najważniejsze było wspólne towarzystwo. Oby tak dalej, a wiem, że będzie cudownie. Wiem, też że to nie był mój pierwszy i ostatni wyjazd do Kazimierza. Na pewno tam wrócimy, najważniejsze że razem. Dziękuje.
Kolejny wpis już wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz