Vigilate itaque, quia nescitis diem neque horam. - Czuwajcie zatem, bo nie znacie dnia ani godziny.
Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym.
Na pokładzie znajdowało się 520 osób, w tym narzeczona Filipa, która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego.
Przez pierwsze godziny Filip wierzy, że samolot się odnajdzie. Nic nie wskazuje na zamach, straż przybrzeżna nie odnajduje wraku, a co jakiś czas do kontroli lotów dociera sygnał z transpondera. Co się stało z boeingiem? Jaki związek ma jego zniknięcie z podobnymi zdarzeniami?I jakie znaczenie ma obraz Matki Bożej, nazywany Czarną Madonną?
Pierwsze odpowiedzi każą Filipowi sądzić, że niewiedza naprawdę jest błogosławieństwem.
Zafascynowała mnie ta lektura. W pierwszych momentach ciekawa, potem lekko przerażająca. Z każdym kolejnym zdaniem coraz bardziej pochłaniała moją uwagę, nie mogłam się od niej oderwać. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki... Cudownie mi się ją czytało. Byłam bardzo rozczarowana i zła na siebie jak nie przeczytałam któregoś dnia ani zdania... Jestem zafascynowana także twórczością tegoż autora... Naprawdę wszystkim, którzy lubią czytać, polecam książki Remigiusza Mroza... Są naprawdę za*****te. A przeczytałam dopiero drugą Jego książkę... Dzisiaj zaczynam kolejną, już się doczekać nie mogę. Mam nadzieję, że kolejna pozycja będzie podobnie ciekawa, jak nie lepsza (choć nie wiem czy jakaśkolwiek przebije tę)...
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.
Zafascynowała mnie ta lektura. W pierwszych momentach ciekawa, potem lekko przerażająca. Z każdym kolejnym zdaniem coraz bardziej pochłaniała moją uwagę, nie mogłam się od niej oderwać. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki... Cudownie mi się ją czytało. Byłam bardzo rozczarowana i zła na siebie jak nie przeczytałam któregoś dnia ani zdania... Jestem zafascynowana także twórczością tegoż autora... Naprawdę wszystkim, którzy lubią czytać, polecam książki Remigiusza Mroza... Są naprawdę za*****te. A przeczytałam dopiero drugą Jego książkę... Dzisiaj zaczynam kolejną, już się doczekać nie mogę. Mam nadzieję, że kolejna pozycja będzie podobnie ciekawa, jak nie lepsza (choć nie wiem czy jakaśkolwiek przebije tę)...
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz