piątek, 20 grudnia 2013

Niespodziewanie cudownie spędzony wieczór...

Hej Kochani :) Wczoraj miałam niezłą przygodę. Byłam umówiona z Kolegą... Prawdę mówiąc (nie obraź się, bo wiem, że czytasz to co napiszę) miałam do wyboru albo spotkanie albo pomoc mamie w porządkach przedświątecznych... Na szczęście wybrałam spotkanie. Pomyślałam sobie co będę siedzieć w domu i nudzić się jak moge spędzić miło czas na rozmowie i "pogaduchach"...
Nie spodziewałam się, że aż tak dobrze spędzimy razem czas. Zaskoczyło mnie, że możemy porozmawiać na każdy temat i się ze sobą nie nudzimy... Usta Nam się nie zamykały... Moglibyśmy gadać godzinami i nie zabrakłoby Nam tematów do rozmów. Poruszyliśmy politykę, motoryzację, historię, wyrażaliśmy opinię o różnorodnych filmach, książki, pisarze... Na prawdę wszystkiego się mogłam spodziewać, ale nie tego, że tak otwarcie ze sobą będziemy rozmawiać. Wspominając Nasze wczorajsze spotkanie, mam nadzieje, że będzie takich spotkań więcej - może nawet w większym gronie... Moglibyśmy porównać swoje opinie, co Ty na to??? Pozdrawiem Cię cieplutko i liczę na miłe słowa.
ps.
Kolejny wpis już wkrótce.

1 komentarz:

  1. Jestem wzruszony... a wzruszyć mnie ciężko.
    Człowiek się tego zupełnie nie spodziewa a tu nagle okazuje się że łapiesz z kimś całkowicie wspólny język, jak byś cie byli jedną osobą. Uważam że spotkania w grupie zawsze owocują ciekawymi dyskusjami i sytuacjami więc to dobry pomysł. Kolejny świetny post, już nie mogę się doczekać następnego. ;)

    OdpowiedzUsuń