poniedziałek, 30 września 2019

Przeczytane: Remigiusz Mróz "Turkusowe szale"

Do Anglii Polacy przybywają jako przegrani - najpierw kampanii wrześniowej, potem wojny we Francji. Brytyjscy przełożeni lekceważą ich umiejętności i wolę walki, nie spiesząc się z wpuszczeniem ich za stery samolotów. Trwa Bitwa o Anglię, liczy się każdy pilot, ale 307 Dywizjon Nocny Myśliwski pozostaje uziemiony. Morale spada, a szeregi "Lwowskich Puchaczy" topnieją.
Gdy w końcu jeden z Polaków weźmie sprawy w swoje ręce, wszystko się zmieni. Z nieba zaczną spadać niemieckie bombowce, dowódcy RAF - u  będą rwać włosy z rozpaczy nad niesubordynacją Polaków, a angielskim elegantkom zmiękną nogi. Nad dywizjonem wisi jednak niebezpieczeństwo, w jego szeregach bowiem ukrywa się szpieg...

Fascynująca powieść sensacyjno przygodowa najpopularniejszego polskiego pisarza młodego pokolenia łączy w sobie doskonałą szpiegowską fabułę z wiernością historycznym źródłom. Wspaniała przygoda dla zainteresowanych II wojną światową, lotnictwem, a przede wszystkim dla miłośników polskiej ułańskiej duszy.

Kolejna i już czwarta książka przeczytana we wrześniu. Kolejna o tematyce wojennej. Strasznie mnie wciągnęła. Z resztą jak wszystkie książki, które przeczytałam autorstwa Remigiusza Mroza.
Bardzo mi się fajnie czytało, ponieważ ja lubię takie powieści, które są oparte  o prawdziwe wydarzenia. Przygody kilku przyjaciół, którzy trafiają do jednego Dywizjonu utworzonego na ziemiach brytyjskich są bardzo ciekawe i czasem nawet przerażające. Zachęcam do zapoznania się z tą lekturą bo naprawdę warto ją przeczytać. Kolejna bardzo mocna pozycja autorstwa Mroza.
Powoli zaczynam się łapać na tym, Remigiusz Mróz staje się moim ulubionym pisarzem polskim...

sobota, 14 września 2019

Przeczytane Mario Escobar "Kołysanka z Auschwitz"

Opowieść inspirowana prawdziwą historią Helene Hannemann - Niemki, żony Roma i matki pięciorga dzieci, która za swoją rodziną poszła prosto do piekła.

W maju 1943 roku do domu Helene Hannemann brutalnia wkracza policja, która z rozkazu Heinrucha Himmlera zabiera do obozów Romów i Siniti. Mąż i dzieci Helene mają trafić do Auschwitz - Birkenau, ale ona, jako przedstawicielka czystej aryjskiej rasy, może wybrać wolność. Decyduje się jednak na dobrowolne zesłanie do piekła.
Kiedy do obozu przyjeżdża doktor Mengele i powierza Helene prowadzenie przedszkola, kobieta rozpoczyna heroiczną walkę o życie dzieci. I choć wie, że los podopiecznych jest z góry przesądzony, robi wszystko, by złagodzić ich cierpienia.
Poruszająca o wytrwałości, nadziei i sile w jednym z najbardziej przerażających miejsc na ziemi. 

Wzruszająca, poruszająca za serce opowieść o matczynej miłości. Dla głównej bohaterki najważniejsza była rodzina i nie ważna jaki los im życie napisało, byli zawsze razem. Nawet wtedy kiedy nie było już wyjścia i razem szli na pewną śmierć... Nie ważne było dla niej to, że była rodowitą Niemką - czystej krwi aryjskiej - razem ze swoimi dziećmi (mąż Helene był z pochodzenia Cyganem) szła tam gdzie jej los nakreślił.. Więcej nie mam nic do dodania.



P.S
Po przeczytaniu trzech poruszających i zostających w pamięci książek, które opowiadają o życiu i losach tak różnych ludzi, ale tak sobie bliskich... Połączył ich okres, w którym żyli, miejsce gdzie trafili... Nie wszyscy z tych bohaterów przeżyło piekło - jak to określali. Mnie te lektury poruszyły do głębi, że nawet kiedy pisze te słowa mam gęsią skórę na ciele... Z chęcią wrócę w przyszłości do tych pozycji... Jestem bardzo zadowolona z tego, że wzięłam te książki do rąk i przede wszystkim, że udało mi się je przeczytać...

Nie chce za dużo opowiadać o tych pozycjach. Sami musicie się przekonać jak potworne (a także nad wyraz piękne i poruszające) rzeczy są w nich zawarte.

środa, 11 września 2019

Przeczytane Heather Morris "Tatuażysta z Auschwitz"

Lale Sokołow trafił do Auschwitz w 1942 roku jako dwudziestosześciolatek. Jego zadaniem było tatuowanie numerów na przedramionach przybywających do obozu więźniów. Naznaczenie ich. Pewnego dnia w kolejce stanęła młoda przerażona dziewczyna - Gita. Lale zakochał się od pierwszego wejrzenia. I obiecał sobie, że bez względu na wszystko uratuje ją. Wykorzystał swoją pozycję, nie tylko by jej pomóc. W obozie po raz pierwszy rozmawiali, flirtowali, wymieniali pocałunki. Ich uczucie przetrwało nazistowskie piekło: po wyzwoleniu odnaleźli się, pobrali i spędzili razem resztę życia.
Lale Sokołow zdecydował się opowiedzieć swoją historię dopiero po śmierci Gity. To łamiąca serce, a jednocześnie pełna otuchy opowieść. Opowieść, która daje siłę nawet w najmroczniejszych czasach.
Kolejna poruszająca serce historia człowieka o wielkiej chęci życia i przetrwania koszmaru, w którym się znalazł. Lale... Na długo pozostanie w mojej pamięci historia tego człowieka... Zdecydował się opowiedzieć o dramacie, który przeżył blisko pół wieku wcześniej. Do tej pory nie mogę się pozbierać po tej lekturze. Podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam i Lalego i Gitę, którzy mimo straszliwej sytuacji, w której się znaleźli mięli odwagę się pokochać i pielęgnować to uczucie... W takiej sytuacji...
Nie wiem co mam jeszcze napisać... Czuję pustkę, żal. A przede wszystkim ogromny szacunek. Dzięki takim książką możemy poznać poszczególne historie ludzi, którym udało się przejść przez piekło na ziemi...
Dziękuję!!!!

80. rocznica wybuchu II wojny światowej

1 września 1939 r., pamiętny dzień w polskiej historii. O 4:56 wybucha najkrwawsza z wojen, okrzyknięta potem II wojną światową. Pierwszym uderzeniem z bojownik Shelwig - Holsztein (jeśli źle napisałam nazwę przepraszam - piszę z pamięci) ostrzeliwuje polskie ziemię... 
Właśnie kilka dni temu obchodziliśmy 80. rocznicę tego wydarzenia. Potworna tragedia... Czując się w obowiązku złożenia hołdu poległym w tej przeklętej wojnie postanowiłam zgłębić troszkę wiedzy na temat ludzi i  ich historii, którzy przeżyli koszmar. Dlatego też postanowiłam, że we wrześniu ku Ich pamięci przeczytam książki związane właśnie z tym okresem i Ich osobami... 
Książek jest mnóstwo, ale ja wybrałam trzy z bogatego ich zbioru. Wybrałam trzy, które poruszyły moje serce już na wstępie (czytając opisy od wydawców)...
Jedna już została przeze mnie zrecenzowana, w poprzednim wpisie... Kolejna będzie w następnym, a za trzecią z nich zabieram się właśnie dzisiaj...
Tak więc...
 Ku pamięci Tych, którzy odeszli... [*][*][*]
 Ku pamięci Tych, którzy przeżyli koszmar i opowiedzieli światu swoje historie... [*][*][*]


wtorek, 3 września 2019

Przeczytane Eoin Dempsey "Anioł z Auschwitz"

Nic nie mogło rozdzielić Christophera i Rebeki: ani jej wyrodni rodzice, ani nawet narzeczony, z którym wróciła do domu po ucieczce do Anglii. Lecz gdy do sielankowej wyspy Jersey dociera II wojna światowa, nazistowscy najeźdźcy, realizując Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Żydowskiej swojego Wodza, wywożą Rebekę na kontynent.
Gdy naziści deportują Christophera i jego rodzinę do ojczystego kraju - Niemiec - w desperackiej próbie ratowania ukochanej zgłasza się na ochotnika do Szeregów SS. Rozpoczyna służbę w Auschwitz, gdzie sprawuje nadzór nad pieniędzmi skradzionymi ofiarom, które zginęły w komorach gazowych. Poszukując Rebeki, musi nie tylko ukrywać swoje prawdziwe oblicze, ale i walczyć o własną duszę. W koszmarnym świecie Auschwitz Christopher pilnuje przepływu rzeki splamionych krwią pieniędzy, dzięki czemu staje przed nieoczekiwaną szansą. Czy starczy mu sił i odwagi, by zaakceptować swój los, który na zawsze może zmienić nie tylko jego życie, ale i wielu innych ludzi?
Kochani jestem pod potwornym wrażeniem tej lektury. Co ciekawe przeczytałam ją w 12 dni, to jedna z najkrócej czytanych przeze mnie książek. Z każdym przeczytanym zdaniem wstrząsała mną i napawała  dumą, że w czasach II wojny światowej byli tacy ludzie jak główny bohater tej powieści... Kilka godzin po przeczytaniu tej książki byłam myślami przy bohaterach...
Christopher ukazał cudną postawę człowieczeństwa w tak bestialskim okresie jakim był zagazowywanie Żydów w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Był światkiem tak bestialskich i bezsensownych zbrodni, że aż ciarki człowiekowi pojawiły się na ciele.
Polecam przeczytanie i zagłębienie się w tekst tej lektury.
Bestialskim czasom towarzyszy ciepło rodzinne i miłość... aż po grób??
Dowiecie się sięgając po tę pozycję.
U mnie już kolejna czeka na mnie, uśmiechając się subtelnie do mnie z biurka...
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.