czwartek, 30 maja 2019

Nawał pracy

Witajcie Kochani! Przepraszam, że dopiero teraz pisze ale nie miałam czasu, ani odrobiny siły aby coś tutaj wcześniej napisać. Razem z mężem mamy taki nawał zamówień na pamiątki, że ciężko się wyrobić. Najlepiej jakby doba miała 48 h. Ale pewnie byłoby to też za mało czasu. Maluszek rośnie jak na drożdżach. Trzeba Mu poświęcać coraz więcej czasu. Jego uśmiech jest najlepszą zapłatą na świecie. Na szczęście mamy wokół siebie ludzi, którzy z chęcią Nam pomagają jak tylko mogą... Nawet moja babcia przyjeżdża do Nas, opiekuje się Małym a w wolnej chwili, kiedy Mały zasypia pomaga mi w pracy.Cholernie wdzięczna jestem za to. Bardzo wiele to daje. Kochana osoba. Dzisiaj mam troszkę luźniejszy dzień, to dlatego tutaj coś się pojawia w tym miesiącu. Obiecuje, że poprawie się co do częstszego pisania tutaj. Teraz muszę wracać już do pracy, bo nikt za mnie tego co mam w planach na dzisiejszy dzień nie zrobi.
Kolejny wpis już wkrótce,
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz