piątek, 19 kwietnia 2019

Wielka Noc!!!!

Kochani już za chwilę święta WielkieNocy. Chciałabym Wam życzyć radosnych, spędzonych w rodzinnym gronie i w wesołości świąt. Smacznych jajek, smacznego żuru i kiełbasy. Niech te święta przyniosą otuchę i uśmiech dla Was. Smacznego śniadanka świątecznego i oczywiście mokrego Śmigusa Dyngusa... 
Trzymajcie się ciepło.
Pozdrawiam.

Jak nie urok to... walka z rotawirusem.

Witajcie Kochani! Przepraszam za moją nieobecność, ale za mną ciężki czas. Mój mały Synek dostał rotawirusa i znaleźliśmy się na kilka dni w szpitalu. Strasznie to przeżyłam. Po powrocie także się rozchorowałam. Mały trafił do szpitala na cztery dni. Biedactwo miał biegunkę i niewielkie wymioty...  Straszny czas przeżył. Najgorsze chwile przeżył jak Mu wenflon wbijali. Strasznie płakał, a ja w duszy razem z Nim. Potworny widok, jak twoje dziecko płacze, boli go coś a Ty wiesz, że tak trzeba, bo to dla Jego dobra. Dostał kilka kroplówek nawadniających. Na szczęście po 4 dniach wyszliśmy do domu. Byliśmy strasznie uradowani... Kupki się unormowały u Małego, ale niestety ja z moim mężem - zachorowaliśmy. Też dostaliśmy biegunki... Słabi i wykończeni, z zapasem leków, ale i szczęśliwi ponieważ Mały przestał robić często kupki... Szczęście w nieszczęściu,
Kolejny wpis już wkrótce.

piątek, 12 kwietnia 2019

Przeczytane Remigiusz Mróz "Czarna Madonna"

Vigilate itaque, quia nescitis diem neque horam. - Czuwajcie zatem, bo nie znacie dnia ani godziny.
Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy.  nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym.
Na pokładzie znajdowało się 520 osób, w tym narzeczona Filipa, która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego.
Przez pierwsze godziny Filip wierzy, że samolot się odnajdzie. Nic nie wskazuje na zamach, straż przybrzeżna nie odnajduje wraku, a co jakiś czas do kontroli lotów dociera sygnał z transpondera. Co się stało z boeingiem? Jaki związek ma jego zniknięcie z podobnymi zdarzeniami?I jakie znaczenie ma obraz Matki Bożej, nazywany Czarną Madonną?
Pierwsze odpowiedzi każą Filipowi sądzić, że niewiedza naprawdę jest błogosławieństwem.
Zafascynowała mnie ta lektura. W pierwszych momentach ciekawa, potem lekko przerażająca. Z każdym kolejnym zdaniem coraz bardziej pochłaniała moją uwagę, nie mogłam się od niej oderwać. Jestem pod wielkim wrażeniem tej książki... Cudownie mi się ją czytało. Byłam bardzo rozczarowana i zła na siebie jak nie przeczytałam któregoś dnia ani zdania... Jestem zafascynowana także twórczością tegoż autora... Naprawdę wszystkim, którzy lubią czytać, polecam książki Remigiusza Mroza... Są naprawdę za*****te. A przeczytałam dopiero drugą Jego książkę... Dzisiaj zaczynam kolejną, już się doczekać nie mogę. Mam nadzieję, że kolejna pozycja będzie podobnie ciekawa, jak nie lepsza (choć nie wiem czy jakaśkolwiek przebije tę)...
 Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam.