piątek, 22 lutego 2019

Tym razem w większym gronie...

I kolejne (już drugie) spotkanie za mną. Tym razem spotkaliśmy się w większym gronie niż w styczni. Tym razem na spotkaniu zjawili się Malwina, Dagmara, Rysiek i Ania z mężem... Co prawda nie spotykamy się z osobami towarzyszącymi, tzn z mężami czy narzeczonymi, ale Ania jest wyjątkiem... Nie miałaby sie jak dostać potem do domu... Jakoś to musimy zaakceptować. 
Tym razem było strasznie śmiesznie... Już dawno się tak nie uśmiałam jak wczoraj hehe. Naprawdę potrzebne są mi te spotkania. Przynajmniej, chociaż raz w miesiącu mogę się porządnie zrelaksować. Oczywiście w domu, przy mężu i dziecku też się relaksuje, ale także wyjść z domu także potrzebne jest. W tak zajebistym gronie wspominaliśmy lata spędzone w szkole. Przypominaliśmy sobie różne sytuacje związane ze wspólnymi imprezami i nie tylko. Dużo rzeczy też dowiedziałam się o pozostałych osobach z naszej byłej klasy. W niektóre informacje nie mogłam uwierzyć. 
Kolejne spotkanie już w marcu. Ciekawe czy uda nam sie powiększyć grono znajomych. Przekonamy się już wkrótce.
Kolejny wpis już niebawem.
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz