Witajcie Kochani!!! Poprzedni wpis wywołał wiele kontrowersji. Chciałabym je rozwiać. Po pierwsze nie wychodzę za mąż w najbliższym czasie. Te wpisy z cyklu "Marzenia do spełnienia" są tylko moimi marzeniami, do których staram się krok po kroczku dążyć. W ostatnim czasie ktoś mi zarzucił, że wychodzę za mąż i że - najlepsze - jestem w ciąży... Chciałabym rozwikłać to wszystko. W najbliższym czasie nie wychodzę za mąż i absolutnie nie jestem w ciąży.
Moim drugim marzeniem, jak sami się już pewnie domyślacie (po ilustracji) jest mieć dziecko. Chyba każda kobieta w pewnym wieku pragnie zaspokoić swój instynkt macierzyński i urodzić dziecko. Również mam takie marzenie, które mam nadzieje spełni się w przyszłości. Chciałabym zobaczyć po dziewięciu miesiącach Istotkę, która będzie się rozwijać w moim ciele. To musi być niesamowite przeżycie i onieśmielający widok.
Taka Mała Istotka przewraca życie dwóch kochających się osób o 180*. Też bym chciała, żeby moje życie tak zostało przewrócone. Ale muszę jeszcze na to poczekać. A wiem, że na pewno się doczekam i będę grała drugą, a właściwie najważniejszą dla kobiety role - rolę matki.
Jestem cholernie ciekawa jak się zmieni moje życie po tym jak się pojawi upragniona Mała Istotka... Przede wszystkim jak moja osoba się zmieni. Na pewno będę inaczej postrzegać otaczający mnie świat. Szczerze to już bym chciała wiedzieć, jak to będzie. Jaką matką będę. Jakim ojcem będzie mój mąż... Prawdę mówiąc jeśli chodzi o dzieciaczki, mam już wybrane imiona dla Nich. Mam nadzieje, że mój przyszły mąż się zgodzi na te imiona. W końcu to ja będę się męczyć i cierpieć rodząc Nasze Małe Pociechy. Zobaczymy w przyszłości.
Kolejny wpis już wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz