Witajcie Kochani!!! Wiecie już z pewnością o czym będzie ten wpis. Musiałam w końcu o tym napisać bo to jest nie do wytrzymania... Moja osoba po prostu ugotowana jest od środka. Z każdym dniem odliczam dni do jesieni i zimy. Uwielbiam lato i się cieszę kiedy jest ciepełko, ale tegoroczne lato i te potworne upały dają mi w kość coraz bardziej. Mam ich już serdecznie dość. Jestem nimi po prostu, po ludzku zmęczona. A tutaj w telewizji lub w radio ciągle słyszę inne prognozy. W jednej mówią, że upały potrwają do 18, w drugiej, że do 25 sierpnia... Wykończę się i rozpuszczę z tego gorąca... Chce żeby się już troszkę ochłodziło. Wystarczy tego ciepła. Jest za gorąco. Po prostu już mam dość. Urządzeń elektrycznych nie ma co włączać za wczas ponieważ one również się grzeją i po kilku minutach wariują bo się przegrzewają. Mordęga niesamowita. Mam nadzieję, że niebawem skończą się te upały i skończy się moja męka upalniana. Lubie ciepło ale nie do przesady. Musimy żyć nadzieją, że przyjdzie ochłodzenie. Trzymajcie się.
Kolejny wpis już wkrótce.
Nie pierwsza, do której biegniesz, wołając o pomoc...
OdpowiedzUsuń....ale pierwsza, która wybiega naprzeciw, zanim uświadomisz sobie, że pomocy potrzebujesz... :-)