Witajcie Kochani!!! Kolejna lektura za mną... Postaram się Wam ją streścić... Zaczynamy:
Krwawa belle epoque.
Kraków, grudzień 1904 r. Na Plantach zostaje znalezione brutalnie okaleczone ciało kobiety. Nie ma przy nim żadnych dokumentów, ani rzeczy osobistych, więc zidentyfikowanie ofiary jest niemożliwe. Trzy miesiące później dochodzi do kolejnej zbrodni. Czyżby miasto terroryzował seryjny morderca?
Kraków paraliżuje strach. Miasto huczy od plotek. Mordercę należy znaleźć, zanim popełni kolejną zbrodnię. Początek XX wieku, belle epoque, czas rozkwitu nie tylko sztuki, ale także techniki. Teatr Miejski przy placu Świętego Ducha posiada własną elektrownię, po ulicach miasta jeżdżą juz pierwsze automobile. W Krakowie otwiera sie nowoczesne laboratorium kryminalistyczne, a informacje zdobyte dzięki nowym metodom będą miały ogromne znaczenie dla prowadzonego śledztwa. Nawet najwięksi sceptycy przyznają wkrótce, że działalność laboratorium jest doprawdy imponująca.
Misternie skonstruowana intryga, morderstwa popełniane z zimną krwią, przestępczy Kraków i tajemnicza symbolika. "Najdłuższa noc", to książka której lektura usatysfakcjonuje nawet najwytrawniejszych czytelników kryminałów. Autorzy Marek Bukowski i Maciej Dancewicz, nie tylko przedstawiają mroczną historię i tworzą pełnokrwistych bohaterów. Pokazują również, jak rodziła sie nowa epoka, jak wyglądało zderzenie postępu cywilizacyjnego i przełomu obyczajowego ze światem biedy i zabobonów.
Jak już się domyśliliście książka przedstawia wydarzenia z serialu telewizyjnego emitowanego w jednej ze stacji. Nie będę wymieniać tytułu bo chba każdy wie o jaki serial chodzi. Dla mnie ta książka jest tylko i wyłącznie inspirowana wydarzeniami z serialu. W książce nie wszystkie wątki są tak rozbudowane jak w serialu... Jak dla mnie ta książka jest warta przeczytania, Wciągnęła mnie i fabuła i ówczesny Kraków. Nie wiem czy bym sie chciała przenieść w owe czasy na stałe, ale na pewno chciałabym czasami choć na chwilę zapomnieć o niektórych cudach ówczesnej techniki.
Kolejna książka czeka na przeczytanie. Z pewnością będę nadal opisywać moje podboje literackie... Choć czasami mogę to robić z pewnym poślizgiem, ponieważ mam wiele innych też cholernie ważnych spraw na głowie. Ale nie martwcie sie o książkach na pewno nie zapomnę i będę je namiętnie czytać, jak do tej pory... A jest co :)
Wkrótce nowy wpis.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz