środa, 31 maja 2017

Przeczytane "Nadłuższa noc" Marek Bukowski & Maciej Dancewicz

Witajcie Kochani!!! Kolejna lektura za mną... Postaram się Wam ją streścić... Zaczynamy:

Krwawa belle epoque.
Kraków, grudzień 1904 r. Na Plantach zostaje znalezione brutalnie okaleczone ciało kobiety. Nie ma przy nim żadnych dokumentów, ani rzeczy osobistych, więc zidentyfikowanie ofiary jest niemożliwe. Trzy miesiące później dochodzi do kolejnej zbrodni. Czyżby miasto terroryzował seryjny morderca?
Kraków paraliżuje strach. Miasto huczy od plotek. Mordercę należy znaleźć, zanim popełni kolejną zbrodnię. Początek XX wieku, belle epoque, czas rozkwitu nie tylko sztuki, ale także techniki. Teatr Miejski przy placu Świętego Ducha posiada własną elektrownię, po ulicach miasta jeżdżą juz pierwsze automobile. W Krakowie otwiera sie nowoczesne laboratorium kryminalistyczne, a informacje zdobyte dzięki nowym metodom będą miały ogromne znaczenie dla prowadzonego śledztwa. Nawet najwięksi sceptycy przyznają wkrótce, że działalność laboratorium jest doprawdy imponująca. 
Misternie skonstruowana intryga, morderstwa popełniane z zimną krwią, przestępczy Kraków i tajemnicza symbolika. "Najdłuższa noc", to książka której lektura usatysfakcjonuje nawet najwytrawniejszych czytelników kryminałów. Autorzy Marek Bukowski i Maciej Dancewicz, nie tylko przedstawiają mroczną historię i tworzą pełnokrwistych bohaterów. Pokazują również, jak rodziła sie nowa epoka, jak wyglądało zderzenie postępu cywilizacyjnego i przełomu obyczajowego ze światem biedy i zabobonów. 
Jak już się domyśliliście książka przedstawia wydarzenia z serialu telewizyjnego emitowanego w jednej ze stacji. Nie będę wymieniać tytułu bo chba każdy wie o jaki serial chodzi. Dla mnie ta książka jest tylko i wyłącznie inspirowana wydarzeniami z serialu. W książce nie wszystkie wątki są tak rozbudowane jak w serialu... Jak dla mnie ta książka jest warta przeczytania, Wciągnęła mnie i fabuła i ówczesny Kraków. Nie wiem czy bym sie chciała przenieść w owe czasy na stałe, ale na pewno chciałabym czasami choć na chwilę zapomnieć o niektórych cudach ówczesnej techniki. 
Kolejna książka czeka na przeczytanie. Z pewnością będę nadal opisywać moje podboje literackie... Choć czasami mogę to robić z pewnym poślizgiem, ponieważ mam wiele innych też cholernie ważnych spraw na głowie. Ale nie martwcie sie o książkach na pewno nie zapomnę i będę je namiętnie czytać, jak do tej pory... A jest co :)
Wkrótce nowy wpis.
Pozdrawiam. 

wtorek, 16 maja 2017

Jeden roczek minął...

Witajcie Kochani!!! Wczorajsza data (15 maja) strasznie mocno wbiła mi się w pamięć, a to za sprawą jednej, osoby, która od właśnie tej daty, rok temu stała się najważniejszą osobą w moim życiu. To dzięki Niej wiem jak smakuje prawdziwe i szczęśliwe życie... Ten rok tak mi szybko zleciał, że nawet nie wiem kiedy hehe Prawdę mówiąc dla mnie ten rok był najszczęśliwszym rokiem jaki minął dotychczas. Mam też nadzieję, że nie był to ostatni taki rok między nami. Przez ten rok tak wiele się wydarzyło cudownych rzeczy, których na pewno nie zapomnę do końca swoich dni. Tak wiele różnych miejsc odwiedziła... Wielu ciekawych ludzi poznałam, z którymi mam nadzieje będziemy utrzymywać kontakt jeszcze bardzo długo... Jestem tego pewna, że te miejsca, które odwiedziliśmy z pewnością jeszcze nie raz odwiedzimy.
Kochani życzę Nam mnóstwa takich chwil jak w minionym roku. 
Oby nigdy się między Nami nie zmieniło.
Cały czas, żeby uczucie w Nas wzrastało.
Cudownych i pięknych chwil tylko razem.
Kocham Cię :* :* :* :* :* 

sobota, 13 maja 2017

Szybka i wściekła randka

Witajcie Kochani!!! Mega dawno mnie tu nie było, ale mam nadzieje, że w nadchodzącym czasie będę tu częstym gościem. 
Wczoraj, wczoraj byłam w kinie na kolejnej części mojego ulubionego filmu sensacyjnego - "Szybcy i wściekli 8". Niestety już bez Paula Walkera, ale jednak. Myślałam, że będzie jakoś inaczej bez tego aktora i było, ale nie było to aż tak odczuwalne, Główny wątek filmu przyjął Dominic Torreto... Ale więcej Wam nie powiem. Jak dla mnie mega film i czekam z niecierpliwością na kolejną część, która podobno się kręci właśnie... A w kinie nie byłam sama - towarzyszyli mi moim najbliżsi. Byłam z mamą, tatą, bratem i narzeczonym. Była przednia zabawa, Były momenty wzruszeń i uśmiechu... Mega produkcja... Polecam wszystkim, którzy jeszcze nie oglądali a chcieliby to zrobić...  Super efekty specjalne, przewrotny wątek, trzymający w napięciu do końca, a i powrót pewnych postaci z poprzednich części... Polecam.
Kolejny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam D.