wtorek, 19 stycznia 2016

Wilder - Szpilka

W nocy z soboty na niedzielę (16.01 na 17.01 2016) czasu polskiego odbyła się walka Artura Szpilki o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej. Planowany czas walki 5.15 rano czasu polskiego. Oglądałam powtórkę walki, w południe w niedzielę, ale o wyniku dowiedziałam się zaraz po tym jak włączyłam (po przebudzeniu) jeden z portali społecznościowych... Niestety Szpila nie podołał "Bombardierowi" i w IX rundzie pojedynku został ciężko znokautowany... Kiedy zobaczyłam moment nokautu i chwile "po" to aż mnie ciarki przeszły. To było straszne. Widziałam reakcję narzeczonej Artura. Wcale jej się nie dziwie. Sama bym tak zareagowała. Widać, że Go bardzo kocha. Jak wiecie Szpilka trafił do szpitala po walce, ale na szczęście nic poważnego Mu się nie stało. Musi przejść operację lewej dłoni. Ona była kontuzjowana jeszcze przed walką. Do czego przyznał się w wywiadach udzielanych po walce z Wilder'em. Życzę Arturowi szybkiego powrotu do treningów i boksowania. Na pewno w przyszłości nadarzy się jeszcze okazja na walkę tego formatu z udziałem Polaka. Trzymamy kciuki!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz