poniedziałek, 5 marca 2018

Przeczytane: George R.R. Martin "Nawałnica mieczy. Krew i złoto"

Dwóch pretendentów do władzy nie żyje, a trzeciego wyjęto spod prawa, ale zaciekłe walki nie ustają. Joffrey z rodu Lannisterów niepewnie zasiada na Żelaznym Tronie, a jego najbardziej nieprzejednany rywal, lord Stannis, pokonany  i zhańbiony, ulega wpływom zazdrosnej czarodziejki. Tymczasem wygnana królowa Daenerys, pani ostatnich trzech smoków na świecie, wędruje przez krwawiący kontynent, zbiera siły i gromadzi sojuszników, pragnąc odzyskać koronę, którą uważa za swoją. Gdy wrogie armie przygotowują się do decydującego starcia, zza granic cywilizacji przybywa armia dzikich - barbarzyńców pragnących podbić Siedem Królestw. Za nimi maszeruje horda mitycznych Innych, prowadzących armię żywych trupów...
Kolejna część zmagań o tron za mną... Bogata opowieść. Polecam ją każdemu kto lubi powieści z tego gatunku. Kolejna część, która zabrała mnie w świat, który bardzo mi się podoba, choć nie chciałabym zamieniać swojego świata na tamten z powieści. Pełno nowych przygód i nowych zmagań o kolejne klejnoty, władzę... Aż się chce czytać następne części tej wciągającej powieści fantastycznej...
Nowa część już leży na biurku i będę dzisiaj ją zaczynać czytać... Ciekawa jestem kolejnych przygód i nowych postaci, które maja się pojawić w kolejnych częściach. Aż się chce sięgnąć po książkę.
Do następnego wpisku.
Następny wpis już wkrótce.
Pozdrawiam :)