poniedziałek, 23 maja 2016

I po Turnieju...

Witajcie Kochani!!! Kilka dni temu zakończył się 14. Memoriał Jerzego Huberta Wagnera. Na turnieju zapowiedziały swoją obecność, znakomite trzy zespoły... A mianowicie Bułgara, Serbia i Belgia... Oczywiście też Nasz reprezentacja... Obejrzałam cały turniej, wszystkie mecze. Zapowiadało se znakomicie... Ale niestety wyszło nie całkiem... Tegoroczny Memoriał był sprawdzianem generalnym przez Turniejem kwalifikacyjnym w Japonii do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro... Wydaje mi się, że niestety nie poszło tak jak nasza kadra szkoleniowa oczekiwała. Chłopaki byli w dobrej formie. Pierwszym turniejowym, otwierającym turniej meczem, był mecz Serbia:Belgia... Niestety Belgia przegrała w tie-breaku z Serbami. Nasi Chłopcy turniej zaczynali meczem z Bułgarami... W pierwszych minutach meczu całkiem, całkiem gra wychodziła, ale niestety mecz przegraliśmy 3:2. Kolejnym meczem, na drugi dzień był: Serbia:Bułgaria... Oczywiście mecz udany dla Bułgarów. Polacy grali z Belgami. Wygraliśmy 3:1. W ostatnim dniu Belgowie zmierzyli się z Bułgarami. Belgia niestety przegrała z Kretesem - 3:0. Nasi reprezentanci w ostatnim meczu turnieju zmierzyli się z Serbami. Niestety znów przegraliśmy w tie - breaku 3:2. Ostatecznie Polacy zajęli 3 miejsce w turnieju. Pierwsze miejsce zajęli Bułgarzy - zwycięzcy 3 meczy, tuż za nimi byli Serbowie z dwoma wygranymi meczami, Polacy - zwyciężyliśmy tylko z Begami, no i na końcu stawki uplasowali się Belgowie z zerowym dorobkiem meczowym...
Oby na turnieju w Japonii Chłopaki wystrzelili z formą i zakwalifikowali się do Igrzysk w Brazylii. Będę trzymać mocno kciuki za Naszych Chłopaków :)    

piątek, 13 maja 2016

Co sie dzieje z tym światem...

Witajcie :) Dzisiaj przeczytałam tragiczną historię. Może wiecie już o tym, ale ja dopiero tę wiadomość przeczytałam... Nie wiem co się dzieje ze tym światem i przede wszystkim z ludźmi, którzy na nim żyją... A mianowicie, przechodzę do sedna sprawy. W małej irackiej miejscowości miał miejsce zlot fanów hiszpańskiej drużyny piłkarskiej - Real Madryt. Z czwartku na piątek w pewnym miejscowym lokalu zgromadzili się kibice, a po jakimś czasie do tegoż lokalu weszli uzbrojeni iraccy obywatele i zaczęli strzelać do Bogu ducha winnych fanów. Z dziennikarskich doniesień wynika, że w zamachu zginęło 16 osób, a 20 zostało rannych, z czego część w stanie krytycznym. Po kilku godzinach po owych wydarzeniach, do zamachu przyznał się Daesz. Jak mniemam jakaś iracka organizacja terrorystyczna.
Cały świat piłki nożnej solidaryzuje się z kibicami w cierpieniu po owych wydarzeniach. Apelują o rozsądek i pokój na świecie. Zgłaszają sprzeciw wobec terroryzmowi.... Jestem całym sercem za tym.
Zmieniając troszkę temat, aczkolwiek stąpam blisko - jestem przeciwko przyjmowaniu przez Polskę uchodźców. Zobaczycie, będzie jeszcze gorzej. Już się panoszą po naszym pięknym kraju, a co dopiero będzie ich jeszcze więcej. Oby Polska nie stała się drugą Francją czy Brukselą.... 

poniedziałek, 9 maja 2016

Z wizytą u Jana Pawła II

Witajcie :) W miniony weekend byłam na pielgrzymce z kościoła, z mojej parafii, w Łagiewnikach. Było bardzo fajnie. Nie spodziewałam się, że aż tak fajnie będzie. Pojechałam z Babcią :) Sama ją namówiłam na ten wyjazd. Na początku była troszkę zszokowana moim pomysłem... ale po krótkich namowach się zgodziła... Hehe moja siła przebicia się odezwała :) Zgodziła się na wspólny wyjazd. Ucieszyłam się, ponieważ strasznie dawno nie byłyśmy na kościelnej "wycieczce". Nigdy nie byłam w Łagiewnikach, więc wiedziałam, że będzie to świetny wypad. Nie spodziewałam się, aż tak dużej liczby pielgrzymów. Nie zgadniecie, skąd? Sama byłam zszokowana. Najwięcej pielgrzymów było, ze Słowacji... Będąc w Łagiewnikach, nie wyobrażaliśmy sobie, że nie odwiedzimy, niedawno wybudowanego Centrum Jana Pawła II. Kościół przepiękny. Niestety do dwóch kaplic i dolnego kościoła nie zdołaliśmy dotrzeć, zważywszy na liczbę pielgrzymujących w tym dniu ludzi do Krakowa. Z Centrum Jana Pawła II powędrowaliśmy do Kościoła Miłosierdzia Bożego... Właściwie to próbowaliśmy tam dotrzeć, na godz. 15, na Koronkę do Bożego Miłosierdzia, niestety nie dotarliśmy na czas. Modlitwę odmawialiśmy po drodze... Było multum ludzi, a droga z Centrum do Kościoła Miłosierdzia Bożego nadal znajduje się w stanie budowy... Kręgosłup i nogi nie chciały mnie słuchać, w żaden możliwy sposób. Wróciwszy do domu byłam wykończona.... Zdecydowałam razem z babcią, że musimy z pozostałymi członkami naszej rodziny na spokojnie pojechać do tego cudnego miejsca i na spokojnie, bez żadnego pośpiechu wszystko zobaczy c i zwiedzić :) Z chęcią też chciałabym po raz kolejny "odwiedzić" Centrum Krakowa, Kościół Mariacki, Sukiennice, Wawel, Rynek Krakowski... Najlepiej wiecie z kim... Romantyczny wypad??? Może się spełnić moje marzenie w niedalekiej przyszłości... Zobaczymy :)